Wielkich ludzi poznaje się po małych gestach czyniących ogrom dobra

Paweł Wodniak  |   Publicystyka  |   14 września 2010 21:24
Udostępnij

Jeden. Tylu przedsiębiorców zareagowało na apel Faktów Oświęcim o pracę dla 20-latka, który samotnie wychowuje chore na mukowiscydozę dziecko. Nie jest typem garniturowego biznesmena. To raczej zwykły facet z sąsiedztwa, któremu powiodło się w życiu. Zwykły, ale niezwykły.

Adam Klęczar, właściciel firmy Aksam, nie pytał, czy dostanie dofinansowanie za zatrudnienie ojca chorego dziecka. Nie starał się o pieniądze na stworzenie dla niego stanowiska. Nie stawiał warunków, ani wymagań. Zatrudnił potrzebującego, bo wiedział, że dzięki temu pomoże także jego synkowi.

Mały gest Wielkiego Człowieka uczynił szczęśliwym innego, dopiero co wkraczającego w dorosłe życie. Ciesząc się, że ta historia zakończyła się happy endem, wciąż zadaję sobie pytanie: Dlaczego tylko Jeden Człowiek odpowiedział na apel?

Na zdjęciu: Adam Klęczar. Fot. Paweł Wodniak.