Minister szuka kasy nawet w nieścisłości przepisów

Paweł Wodniak  |   Publicystyka  |   21 października 2011 13:28
Udostępnij

Jacek Rostowski, minister skarbu, będzie chciał wyciągnąć od powiatu oświęcimskiego 3,5 miliona złotych, które jego poprzednicy, najpewniej z bólem serca, powiatowi na rzecz uczniów niepełnosprawnych przekazali.

Jak wynika z rozmów z włodarzami powiatu, spora kasę, jaka płynęła w latach 2005-2007 do Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego, ministerstwo przelewało, bo jakiemuś urzędasowi w Warszawie nie chciało się uściślić, kiedy ona się należy, a kiedy nie. Krzyk podniesiono dopiero wtedy, gdy przepisy doprecyzowano. Tylko nie bardzo rozumiem, dlaczego ktoś chce nowe prawodawstwo dopasować do starej sytuacji i ukarać powiatową kasę, za niedbalstwo gryzipiórków ze „stolycy”.

Komentarz dotyczy tekstu „Kolejna niesłusznie (zdaniem ministerstwa) pobrana subwencja do zwrotu?”