Pani Profesor, dziękuję za przesłanie na całe życie

Paweł Wodniak  |   Publicystyka  |   20 grudnia 2010 21:57
Udostępnij

„Jadzia Toczek nie żyje” – tej treści SMS otrzymałem w poniedziałek o godz. 20.08. Uzmysłowiłem sobie, że odeszła kobieta, która 16 lat temu przekazała mi przesłanie. Dzielę się nim ze znajomymi i nieznajomymi do dziś.

Czas spędzony z Jadwigą Toczek to zaledwie kilkaset minut. Pierwszy raz zetknąłem się z nią w 1994 roku, kiedy indywidualnie zdawałem maturę. Pani Jadzia działała wówczas lepiej niż najlepszy uspokajający medykament.

Gdy już było po wszystkim, powiedziała: „Paweł, pamiętaj, problemy należy rozwiązywać, nie można od nich uciekać”. To zdanie wryło się w moją pamięć na tyle, że przekazuję je zawsze wtedy, gdy zaistnieje taka potrzeba.

Tym jednym zdaniem Pani Profesor ukształtowała mój światopogląd, uzupełniając wychowanie i nauki Kochanych Rodziców. Za to przesłanie, które będę pamiętał przez całe życie z serca dziękuję. I wierzę, że Dobry Bóg dał Pani pod opiekę klasę najlepszych aniołów. Gołębie serce nie może przecież znaleźć innego przeznaczenia.