Biało-niebieskie otwarcie w Małym Spodku

Andrzej Rzycki  |   Hokej  |   2 kwietnia 2024 21:59
Udostępnij

Pretendenci do mistrzostwa z Oświęcimia, czy jednak obrońcy tytułu z Katowic? Dla kogo hokejowe złoto? Za nami pierwszy akt finałowej batalii.

Dziś w hali Małego Spodka w Katowicach rozpoczęliśmy tak oczekiwaną nie tylko w Oświęcimiu i Katowicach rywalizację o upragniony tytuł mistrza Polski w hokeju na lodzie. Biało-niebiescy zaczęli w kapitalnym stylu, robiąc pierwszy krok w kierunku berła.

Początek wręcz wymarzony dla oświęcimian

Uderzenie Daniela Olssona Trkulji odbija John Murray, ale poprawka z pierwszego krążka Elliota Lorraine jest bezbłędna. W pierwszej odsłonie wynik już się nie zmienia. Bardziej jednak pachnie drugim golem dla Re-Plast Unii, niż wyrównującym trafieniem. Jedno jest pewne. Goście sprawiają lepsze wrażenie.

„Gieksa” doprowadza do wyrównania podczas gry w liczebnej przewadze. Kiedy na ławce kar odpoczywa Roman Diukow, krążek do siatki przy krótkim słupku posyła Sam Marklund. Oświęcimianie odpowiadają w najlepszy z możliwych sposobów. Po strzale Marka Kaleinikovasa krążek odbija się od słupka, a chwilę później trzepota już w siatce za sprawą Daniela Olssona Trkulji.

Piorunujący w wykonaniu katowiczan jest początek ostatniej tercji. Już w 29 sekundzie trafia Grzegorz Pasiut i cała zabawa rozpoczyna się od początku. To jednak goście zadają decydujący cios. Po idealnym dograniu w sytuacj jeden na jeden z bramkarzem Katowic znajduje się Mark Kaleinikovas i posyła „gumę” na lodem idealnie tuż przy słupku.

To właśnie jest decydujący moment

W końcówce spotkania podopieczni Jacka Płachty grają jeszcze w przewadze, ale wynik już się nie zmienia. Musi cieszyć nie tylko złamanie mistrzów Polski na ich tafli już w pierwszym meczu, ale i coś jeszcze istotniejszego. Re-Plast Unia była w tym spotkaniu po prostu lepsza i w tym zwycięstwie absolutnie nie ma dzieła przypadku.

W pierwszym meczu o brąz:

GKS Tychy – JKH GKS Jastrzębie 5:2 (0:0, 2:1, 3:1) Stan play-off: 1:0 dla GKS Tychy.

GKS Katowice – Re-Plast Unia Oświęcim 2:3 (0:1, 1:1, 1:1)
Bramki: 0:1 Lorraine (Olsson Trkulja, Denyskin) 0.49, 1:1 Marklund (Delmas, Sokay) 24.17, 1:2 Olsson Trkulja (Kaleinikovas, Ackered) 28.05, 2:2 Pasiut (Fraszko, Kruczek) 40.29, 2:3 Kaleinikovas (Sadłocha, Dziubiński) 46.02.
Sędziowali: Bartosz Kaczmarek, Krzysztof Kozłowski (główni), Wojciech Czech, Michał Żak (liniowi). Kary: 10 i 16. Widzów: 1400.  Stan play-off: 1:0 dla Re-Plast Unii (do czterech zwycięstw).
Re-Plas Unia: Lundin – Diukow, Jakobsons, Sadłocha, Dziubiński, Kaleinikovas – Valtola, Uimonen, Ahopelto, Heikkinen, Karjalainen – Bezuska, Ackered, Denyskin, Olsson Trkulja, Lorraine – Noworyta, Łukawski, S. Kowalówka, Krzemień, Sołtys. Trener: Nik Zupancić.