polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
W murach Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Oświęcimiu spotkało się 106 małopolskich nauczycieli, pedagogów i dyrektorów placówek oświatowych, aby wspólnie dyskutować nad wieloma aspektami przemocy.
Seminarium „Profilaktyka systemowa przemocy” podzielono na dwie części. Część wykładową rozpoczął Adrian Drdzeń z regionalnej koalicji na rzecz rozwiązywania problemów przemocy w rodzinie. Mówił o formalnych procedurach pomocy i realnych potrzebach rzeczywistości.
– Małe dzieci ze względu na swój wiek i niewielkie doświadczenie życiowe nie potrafią winy za przemoc przypisać nikomu innemu, tylko sobie. One najczęściej myślą, że same są winne faktowi powstania przemocy. Dzieci powinny być chronione przed przemocą, a taką funkcję spełniają ustanowione przepisy prawa. Wyraźnie zakazują one bicia dzieci – akcentował Drdzeń.
Aleksander Mańka z instytutu pedagogiki PWSZ poruszył problem profilaktyki dysfunkcji, występujących w rodzinie.
– Należy przede wszystkim zająć się rodzinami, w których nie ma problemu przemocy, aby ta przemoc nigdy się u nich nie pojawiła. Porządny dorosły obywatel wyrośnie tylko z osoby wychowanej przez porządnych ludzi. Bez edukowania rodziców nie zastosujemy żadnej profilaktyki. Przykładem dysfunkcji rodzinnych są dorosłe dzieci alkoholików. Osoby takie zazwyczaj nie zdają sobie sprawy z ich problemu – mówił Mańka.
Część wykładową zakończył Grzegorz Grzybek z instytut pedagogiki PWSZ. W wystąpieniu próbował odpowiedzieć na pytanie, czy moralność może prowadzić do przemocy.
– Od zawsze istnieje taki pogląd, że ktoś, kto postąpił źle, musi zostać ukarany. Nad tym, kto złamał prawo, powinno się dokonać osądu. Czy moralność może mieć więc wymiar przemocowy? Ukaranie człowieka, a zwłaszcza zastosowanie wobec niego siły fizycznej, będzie objawem zastosowania przemocy, a z tego wynika, że można mówić, że czasami moralność prowadzi do przemocy – tłumaczył Grzybek.