OŚWIĘCIM. Muzeum Auschwitz-Birkenau pozywa prezydenta miasta Janusza Marszałka

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   9 listopada 2009 14:49
Udostępnij
Piotr Cywiński, dyrektor Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau zdecydował oddać sprawę do sądu. Fot. Paweł Wodniak.

– Gdybyśmy w mieście zrobili taką operację na jedną setną skali, jaka była przy zakupie przez Muzeum bazy PKS, to nikt z nas nie zostałby na wolności, tylko na pewno bylibyśmy przesłuchiwani w odosobnieniu – te słowa wypowiedziane przez Janusza Marszałka, prezydenta Oświęcimia, zaprowadzą go przed sąd.

Piotr Cywiński, dyrektor Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau pozwał prezydenta o naruszenie dóbr osobistych. Pozew złożono po konsultacji z prawnikami, którzy obejrzeli materiał filmowy „Włodarz o decyzji SKO w sprawie centrum obsługi turystów” w Faktach Oświęcim.

Janusz Marszałek swoją wypowiedzią wyraźnie sugerował, że przy kupnie bazy PKSiS przy ulicy Więźniów Oświęcimia na potrzeby Muzeum, doszło do przekrętów finansowych. Posiłkował się artykułem Pawła Szczotki w „Kronice Beskidzkiej” z lutego tego roku.

Komentarze
  • 9 listopada 2009 15:33

    Anonim

    Dobrze zrobił Marszałek że takie sformułowanie użył. Kupno takiego terenu za ta sumę woła o pomste do nieba.Nie Muzeum Auschitz-Birkenau pozywa Prezydenta do sadu a Ten Dyrektor z Warszawy.Najwższa pora aby Bogdan Zdrojewski go odwołał. Kolejne z jego strony machlojki, miał juz ich kilka ale mu sie jakims cudem udało.
    Najwyzsza pora aby Go z tego miejsc przegonic.Był juz taki z Warszawy co doprowadził firme chemiczna niemal do upadku?

  • 9 listopada 2009 17:36

    Anonim

    Kupno PKS Oswiecim nie wiaze sie z utworzeniem wystawy.Sprawa rozbija sie o teren,sa tam bowiem miejsca parkingowe na kilkaset autobusow.Rozwiazaloby to to problem placenia firmie PKS za miejsca parkingowe przy okazji marszu zywych.
    Cywinski powinien natomiast pomyslec o parkingu przy muzeum w Brzezince.Kierujacy ktorzy tam przyjezdzaja blokuja droge co uniemozliwia normalne poruszanie sie w tym rejonie.

  • 9 listopada 2009 21:17

    Anonim

    Jeżeli nawet teren po PKS był kupiony za bezcen jak ktoś cieplutko insynuuje, to nie prywatnie przez Cywińskiego tylko na rzecz Muzeum. Cywiński tego do kieszeni nie schowa i swoich prywatnych lodów tam kręcić nie da rady. Jak ciepełku do domu baba przyniesie markowy ciuch wypatrzony za grosze w szmateksie to co mówi? , Że przekręt czy, że ma mądrą żoneczkę. A może kłapie klawiaturą, żeby swoje wypociny na portalu zobaczyć, bo z logicznym pisaniem to coś nie tego… :sigh: 😀

  • 9 listopada 2009 22:29

    Anonim

    W tej całej sprawie coś jest nie tak. Pierwsze PKS od państwa kupuje prywatna spółka za 1 milion złotych, gdzie po 3 latach wartość tego terenu (bez autobusów, wyposażenia, itd) wynosi 17 mln. Czyli po 3 latach spółka na samym terenie zyskała 16 mln złotych. Najlepsze jest to, ze spółka kupiła bazę pks od „państwa” i sprzedaje go „państwu” po cenie 16-krotnie wyższej. Dla mnie wał jakich mało.

  • 10 listopada 2009 01:13

    Anonim

    Panu Ciepłemu chyba jakiś Warszawiak odbił kiedyś dziewczynę, albo podbił oko, bo się czepił tej Warszawy jak ślepy płotu. Mam nadzieję, że w przypadku ew. przegranej pana prezydenta M. i zasądzenia odszkodowania finansowego na rzecz muzeum, miłościwie nam paujący Pan Marszałek pokryje to z własnej kieszeni, a nie po raz kolejny z pieniędzy Urzędu Miasta, czyli po trosze moich, jako podatnika.

  • 10 listopada 2009 01:19

    Anonim

    hmmm czyzby prawda kogoś zabolała??? brawo PAnie Prezydencie!!! 🙂

  • 10 listopada 2009 01:30

    Anonim

    Warto zajrzeć do dzisiejszego Dziennika. Tereny Mai podobno poszły w tym samym czasie za jakieś 3,5 miliona przy wpisie do hipoteki ponad 10 milionów. To robi w sumie jakieś 14 milionów, dla działki trochę mniejszej i po części w strefie. Nie jest to zatem rozbieżne względem wyceny PKSu.
    Poza tym, jeśli gdzieś rzecz wygląda niejasno, to przy prywatyzacji raczej. Cena prywatyzacji wyniosła mniej więcej tyle, co kosztuje jeden autokar.
    Ale JM oczywiście próbuje kopać na opak. Dobrze, że ktoś się JM nie boi, to mogłoby dać do myślenia innym. Ciekawe co sąd na to…

  • 10 listopada 2009 10:02

    Anonim

    Nareszcie zrobili jakiś konkretny ruch. Marszałek nie może wszystkich obrażać. nie liczy sie z wyborcami, z kupcami, z radnymi, walczy z muzeum. Czy jest ktoś, kogo by jeszcze nie obraził lub nie zraził do siebie?? Nazwiska proszę jeśli tak!!

  • 10 listopada 2009 11:53

    Anonim

    Do janko-muzyk..Jesli czlowieku nie znasz do konca tematu to nie pisz glupot.Gdyby ten prywaciarz nie kupil firmy PKS to ludzie tam zatrudnieni byliby do dzis bez pracy.Kiedy PKS byl w rekach panstwa wyplaty placono w ratach po 200,300 zlotych.
    A teraz ten teren jest im pod parking potrzebny wiec go chca odkupic!!!!

  • 10 listopada 2009 21:16

    Anonim

    Czy ktoś wie która to już będzie rozprawa sądowa Pana Prezydenta.Ja tego nie rozumie jak można mieć rozprawy i nadal żądzić czy na tego Pana nie ma mocnych i wszystko mu wolno .Gdyby to był zwykły szary człowiek to wymiar sprawiedliwości dawno by go udupił.

  • 10 listopada 2009 23:12

    Anonim

    pozbąćmy się Marszałka i problem z głowy

  • 11 listopada 2009 11:36

    Anonim

    Proszę też zwrócić uwagę na wypowiedź Marszałka tutaj na tym portalu, gdy mówi o „sercu Oświęcimia”. Skłóca mieszkańców (to jest jego metoda, by wzbudzić niechęć do Muzeum) wmawiając im, że Cywiński forsuje pomysł aby na rynku pozostał bunkier. Jest to wierutne kłamstwo. Nigdzie publicznie nie słyszałem aby Cywiński toczył kampanie na rzecz pozostawienia tego obiektu.

  • 12 listopada 2009 00:12

    Anonim

    Straszne rzeczy piszecie tu o panu Prezydencie. Przeciez to niemożliwe. On tak się za nas modli …

  • 12 listopada 2009 09:59

    Anonim

    A znasz może takie powiedzonko: modli się pod figurą a diabła ma skórą? Wypisz, wymaluj…..Prawda?


Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.

Więcej informacji w regulaminie komentarzy.