OŚWIĘCIM. Przybliżyli kulturę Romów

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   21 listopada 2009 23:08
Udostępnij
W oświęcimskiej uczelni rozmawiano o Romach. Fot. Marzena Kiryjczuk.

O historii i kulturze polskich Romów oraz działaniach na rzecz społeczności romskiej w Polsce dyskutowano podczas seminarium zorganizowanym przez Państwowa Wyższą Szkołę Zawodową w Oświęcimiu.

Spotkanie poprowadzili Artur Paszko z Małopolskiej Szkoły Administracji Publicznej oraz Marian Gil ze Stowarzyszenia Romów w Krakowie.

Zebrani na forum informacyjno-dyskusyjnym mogli sie dowiedzieć, że ?pierwsze wzmianki kronikarskie o Romach pochodzą z początku XV wieku. Byli oni traktowani początkowo z wielkim zainteresowaniem, a nawet serdecznością. Przyjmowano ich na dworach książęcych i w miastach, obdarowując i goszcząc?.

Pod koniec XV wieku zmieniło się podejście chrześcijan do innowierców. Z pątników, pokutników stali się włóczęgami oskarżanymi o kradzieże i rozboje. Pierwsza wzmianka o Cyganach w Polsce pochodzi z Krakowa i datowana jest na 1401 rok. Charakter tego i następnych dokumentów wskazują, że stosunki z nimi układały się wówczas bezkonfliktowo. Cyganie zajmowali się rzemiosłami, handlem i mieszkali pośród innych mieszkańców wsi i miast. Dalsze dzieje Romów to historia ich prześladowań. Najgorzej potraktowali ich ?wyznawcy nazizmu?. Latem 1940 roku do obozów koncentracyjnych w Generalnej Guberni trafiły pierwsze transporty Romów z Niemiec.

Hitlerowska machina śmierci zabiła 300-500 tysięcy Cyganów, czyli połowę ich ówczesnej populacji w Europie. Wojnę w Polsce przeżyło około 20 tysięcy tej mniejszości.

– W dalszej części seminarium poruszono kwestie kultury, tradycji i wyznaczników zachowań Romów w życiu codziennym. Okazało się, że każdy Rom podlega ?Kodeksowi Skalań?. To niepisany, tradycyjny, oparty na wielowiekowym doświadczeniu zbiór zakazów i czynności oraz przedmiotów kalających. Zawiera w sobie najistotniejsze wzorce postępowania, normy i zasady współżycia, co przyczynia się do zachowania społecznej spoistości i tożsamości, dozwala i nakazuje samorządność i samowystarczalność prawno-obyczajową – informuje Monika Bartosz, rzeczniczka PWSZ.

Dość ciekawa jest lista zawodów, których Romowie mają się nie imać. Nie powinni być policjantami, prawnikami, hyclami, rzeźnikami, lekarzami, akuszerkami, zamiataczami ulic, śmieciarzami. Zabroniony jest zawodowy kontakt z chorymi, zwłokami, czy nieczystościami pochodzącymi z wnętrza ludzkiego ciała.

– Mówiono też o Romach w kontekście Praw Człowieka w Unii Europejskiej oraz dyrektyw antydyskryminujących w prawodawstwie europejskim. Poruszano problematykę warunków mieszkalnych, edukacji  oraz dostępu Romów do opieki zdrowotnej. Pomiędzy obecnymi na spotkaniu przedstawicielami policji a Marianem Gilem rozgorzała dyskusja na temat przestrzegania prawa przez Cyganów. Przedstawiciel Romów przyznał, że tylko on jest dla siebie panem – relacjonuje Monika Bartosz.

Komentarze
  • 22 listopada 2009 20:42

    Anonim

    😀 Kultura Romów!!!Chyba jej totalny brak.To się zgodzę.To tak jak by mówić o ich ogromnej pracowitości. 😀

  • 22 listopada 2009 21:01

    Anonim

    Spotkanie zorganizowało KOŁO NAUKOWE MYŚLI SPOŁECZNO POLITYCZNEJ, a nie uczelnia.

  • 22 listopada 2009 21:09

    Anonim

    Czyżby Romowie zostali wszechami, że im koło promocyje robi? A może kółeczko nasze po…ne ma nadzieję zwerbować w swoje szeregi samego Kwiatkowskiego? Pomalują go na biało-czerwono i będzie jak spod igły!

  • 22 listopada 2009 21:13

    Anonim

    Na tej uczelni koło, które myśli? I na dodatek społeczno-politycznie?

  • 22 listopada 2009 23:12

    Anonim

    Cyganie to banda złodzieji i nierobów, kultura he.

  • 23 listopada 2009 12:42

    Anonim

    Jeszcze nie widziałem Roma który sobą coś reprezentuje.Tylko chodzą i się chustaja po mieście robotni tez nie są bo jeszcze nie widziałem żeby któryś pracował.Ale furami się woza jakieś CZARY heh he :-):-)))))

  • 23 listopada 2009 13:00

    Anonim

    Obsesji dot. Koła Naukowego Myśli Społ-Polit. i PWSZ ciąg dalszy. Żeby tak kłamać to trzeba się W nazywać.

  • 23 listopada 2009 23:41

    Anonim

    Konferencja może i ciekawa, ale efekt psuje widok małej cygańskiej dziewczynki z targu, którą rodzice bydlaki wysyłają na żebry bez względu na pogodę, zimno czy deszcz. Panie Kwiatkowski – może byś pomógł policji coś z tym zrobić albo Towarzystwu Przyjaciół Dzieci?

  • 24 listopada 2009 03:45

    Anonim

    kultura czy jej brak

  • 24 listopada 2009 03:47

    Anonim

    nieroby i złodzieje nic nie robią ale budują wille i mercedesy ciekawe za co ?

  • 24 listopada 2009 17:02

    Anonim

    Ktoś pisze, że debatę zorganizowało jakieś tam koło. O co chodzi? Przecież p. Bartosz jest rzeczniczką Suchanka i uczelni a nie żadnych kółek?

  • 25 listopada 2009 01:06

    Anonim

    na chodniku przed targiem mała dziewczynka a kilkadziesiąt metrów dalej mama z braciszkiem, żal dzieci…


Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.

Więcej informacji w regulaminie komentarzy.