Spór o saunę dla Tymka Stanka

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   13 sierpnia 2019 19:33
Udostępnij

Chorego Tymka Stanka na łamach eFO już poznaliście. Chłopiec powinien korzystać z sauny. Na basenie w Oświęcimiu nie może. Jest niepełnoletni.

Dziewięciolatek z grodu nad Sołą cierpi na rzadką chorobę autoimmunologiczną, do niedawna diagnozowaną u niego, jako wczesne objawy ADEM, czyli ostrego rozsianego zapalenia mózgu i rdzenia.

Jak gąbka

„Tymczasem okazało się, że Tymek jest zatruty styrenem, kauczukiem, paliwami, metalami ciężkimi takimi, jak aluminium, srebro, ołów, rtęć i mangan, grzybem z elewacji budynków. Długo by wymieniać” – mówi Aneta Stanek, mama Tymonka.

To wszystko dlatego, że organizm chłopca w ogóle się nie broni, a wchłania wszystko z powietrza, wody i żywności. Jak gąbka.

Dziewięciolatek był w tym roku w specjalistycznych klinikach w Niemczech i Stanach Zjednoczonych. Amerykańscy lekarze przepisali mu leki na zminimalizowanie infekcji w organizmie i zaplanowali czteroetapowe leczenie. W tym przetaczanie krwi.

Inne zalecenia medyczne, to dieta niskowęglowa i bezglutenowa, wolna od kazeiny, a ponadto sauna na podczerwień ( infrared) trzy razy w tygodniu.

Sauna na podczerwień

To sauna bez pary i z niską temperaturą powietrza, gdzie zamiast tradycyjnych pieców pracują ceramiczne promienniki podczerwieni. Dzięki nim organizm wydala nie tylko wodę, ale także tłuszcz, cholesterol, metale ciężki, kwasy i związki toksyczne. Sauny na podczerwień oczyszczają skórę i tkanki podskórne ze zbędnych toksyn, gwarantują szybszy powrót do zdrowia i lepsze krążenie krwi.

Choć dzieci w wieku Tymka w ogóle nie powinny korzystać z sauny ze względu na słaby układ krążenia, dziewięciolatek ma takie zalecenie lekarskie.

„Seanse mają się zaczynać od minuty, stopniowo wydłużając ten czas do maksymalnie 15 minut. Wraz z lekami przyspieszą cały proces detoksykacji i odtrucia organizmu oraz mają budować odporność syna” – tłumaczy Aneta Stanek.

Taka sauna jest na krytej pływalni w Oświęcimiu. Rodzice chłopca przetłumaczyli zalecenia amerykańskich lekarzy, napisali pismo do władz basenu, gdzie proszą o możliwość korzystania z obiektu w ten sposób i podkreślili, że biorą pełną odpowiedzialność za dziecko. A wszystko dlatego, że regulamin pływalni nie pozwala na wejście do sauny, jakiejkolwiek, osobom niepełnoletnim.

Regulamin strefy saun pływalni w Oświęcimiu mówi jasno, że z sauny mogą korzystać tylko osoby zdrowe lub osoby, których dolegliwości nie stanowią przeciwwskazań do korzystania z zabiegów. Sauna nie posiada udogodnień dla osób niepełnosprawnych. Regulamin mówi też jasno, że z saun nie mogą korzystać osoby niepełnoletnie, nawet pod opieką rodziców.

Odmowa

Odpowiedź Miejskiego Ośrodka Kultury i Sportu w Oświęcimiu, w strukturach którego funkcjonuje pływalnia, była odmowna. Rodzice chłopca nie kryją irytacji.

„Tak potraktowano dziewięciolatka, stałego bywalca pływalni, spędzającego tam około 10 godzin miesięcznie. Jak zrozumieć fakt, że pływalnia w Oświęcimiu, wybudowana za tak potężne pieniądze, posiada zaplecze saun niedostosowane do osób z niepełnosprawnością?” – pytają Aneta i Lucjan Stankowie.

„Jak rozumieć odmowę korzystania z sauny schorowanemu i zatrutemu dzięki pobliskim fabrykom dziecku, skoro regulamin tejże pływalni jest jasny: „dlatego też możliwość korzystania z sauny infrared należy uzgodnić indywidualnie z lekarzem”. Po co ten zapis?” – dodają.

Agata Gworek, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Kultury i Sportu w Oświęcimiu, w rozmowie z Faktami Oświęcim podkreśla, że rozumie zdenerwowanie rodziców Tymka, ale jednocześnie uzasadnia swoją decyzję.

Odpowiedzialność

„Pływalnia nie ma wyspecjalizowanej kadry, która zapewniłaby odpowiednią opiekę osobom niepełnosprawnym w saunie. Stąd też odpowiedni zapis w regulaminie” – mówi Agata Gworek.

Jednocześnie podkreśla, że z saun na krytej pływalni korzysta mnóstwo osób i nie ma możliwości organizowania tam seansów indywidualnych.

„Jest nam przykro, bo wiem, że każdy rodzic szuka pomocy dla swojego dziecka. Dlatego też orientowaliśmy się, jak można tej pomóc tej rodzinie. Ustaliliśmy, że gabinet Bio-Reh ma taką saunę” – kontynuuje szefowa MOSiR.

Mówi, że gdyby w czasie terapii na basenie doszło do jakiegoś incydentu, to w pierwszej kolejności za korzystającą z usług osobę odpowiada ona, jako dyrektorka miejskiej instytucji. Nawet mając w „papierach” oświadczenie o odpowiedzialności rodziców za dziecko.

Skontaktowaliśmy się ze studiem Bio-Reh w Oświęcimiu.

„U nas zabiegi w kapsule z podczerwienią byłyby dla dziecka niekomfortowe” – tłumaczy Faktom Oświęcim Urszula Brania, współwłaścicielka Bio-Rehu.

Tymek cały czas wymaga kosztownego leczenia. Jeśli ktoś z naszych czytelników chce wspomóc rodzinę Stanków w tej nierównej walce, może wpłacić przysłowiową złotówkę na konto 42 2490 005 0000 4600 7549 3994 – Tytułem 32788 Tymon Stanek.

Zobacz również:

Tymonek Stanek leci do USA – FOTO