Głos, który mówi o czarnych chmurach w MZK

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   21 stycznia 2019 19:32
Udostępnij

Częste awarie nowych autobusów, brak podwyżek dla załogi – tym i innym zjawiskom, do których miało dochodzić w oświęcimskim MZK poświęca jeden z portali.

Czarny scenariusz prorokuje Miejskiemu Zakładowi Komunikacyjnemu w Oświęcimiu „Glos24.pl” Jego zdaniem ponad połowa załogi zastanawia się nad przejściem na zwolnienia chorobowe. Powody? „Presja psychiczna, zmęczenie, ogromna odpowiedzialność za powierzony sprzęt”.

Coś nie tak?

Wszystko miało się zacząć w grudniu 2017 roku, kiedy to MZK podpisał umowę z firmą Solaris na zakup 19 nowych autobusów.

„Miały być nowoczesne, ekologiczne, przyjazne wszystkim użytkownikom. Tymczasem coś chyba poszło nie tak…” – podaje medium.
Z firmy raz po raz wyciekały informacje o nieprawidłowościach. Zgłaszali je ci, którzy stali się ich ofiarami, czyli pracownicy. Głównie kierowcy.

Informacje o ewentualnych nieprawidłowościach dotarły także do radnych miejskich. Waldemar Łoziński z klubu Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta Oświęcimia skierował do prezydenta interpelację w tej sprawie. Odpowiedź Janusza Chwieruta najwyraźniej nie usatysfakcjonowała pracowników spółki.

Portal poddaje w wątpliwość stan techniczny solarisów, które pierwsze przyjechały do Oświęcimia wiosną ubiegłego roku. Jeden miał mieć niesprawne ogrzewanie, a drugi klimatyzację.

Co chwilę serwis

Mateusz Figaszewski, pełnomocnik zarządu firmy Solaris w rozmowie z autorką artykułu poinformował, że „każdy autobus przyjeżdżał do MZK Sp. z o.o. w Oświęcimiu w pełni sprawny, fakt ten był potwierdzany za każdym razem protokołem dostawy”. Jednocześnie przyznaje, że było kilka zgłoszeń dotyczących nieprawidłowego działania ogrzewania i klimatyzacji.

Właściciel autobusów ma serwisową autoryzację i niektóre usterki naprawiają mechanicy z Oświęcimia. W przypadku awarii, wykraczających poza autoryzację, konieczne jest wezwanie ekip serwisowych. Przyjeżdżają z Krakowa lub Gliwic.

„Praktycznie nie ma tygodnia, by serwis firmy montującej urządzenia nie przyjeżdżał na bazę MZK do awarii. A to nie działają wyświetlacze zewnętrzne, a to głośniki z radia „przez przypadek” podczas montażu zostały odłączone, czy uszkodzona została instalacja „przystanek na żądanie”. Mamy wrażenie, że nikt tego nie odbiera, nie sprawdza poprawności montażu tych urządzeń” – mówią z wiadomych względów pragnący zachować anonimowość kierowcy kontaktujący się z portalem.

Natury nie oszukasz

Jedną ze spraw poruszanych w artykule jest temat załatwiania ludzkich naturalnych potrzeb przez kierowców autobusów. Kilka miesięcy temu miała istnieć ubikacja na pętli przy ulicy Obozowej na osiedlu Zasole w Oświęcimiu. Później zniknęła i kierowcy musieli sobie radzić sami. A przecież żaden z pasażerów nie wyobraża sobie sytuacji, że autobus zjeżdża na stację benzynową, a prowadząca go osoba znika w budynku, by skorzystać z toalety.

„Jeszcze początkiem roku (2018 – przyp. aut.) była mowa, że po rozmowach z prezydentem miasta postawią nam toalety na niektórych końcowych przystankach. Tymczasem zamiast dostawić, znikła ta jedyna i nikt z nas nie wie, dlaczego. Czasami nie ma jak zjechać do bazy przez pięć godzin służby, a natura nie wybiera… Mamy XXI wiek, a my nie pracujemy w obozie” – zżyma się jeden z kierowców.

Ostatecznie kilka tygodni temu toaleta wróciła na zasolańską pętlę. Co więcej, stanęła także na Starych Stawach. Jednak ci, którzy kończą kurs gdzie indziej, nadal musza kombinować, gdzie by tu…

Wypłaca kierowcy a płaca prezesa

Pracownicy MZK, przynajmniej niektórzy, mieli powiedzieć dość i zagrozić wizytami u lekarzy. Przyczyną są m.in. wypłaty. Podają kwotę 2.300 złotych miesięcznie. Podwyżkę w wysokości 150 zł brutto nazywają ochłapami. Przypominają, że już raz po tego typu podwyżce stracili część premii.

Portal podaje natomiast zarobki Bożeny Fraś, prezeski MZK w Oświęcimiu. Za osiem miesięcy 2016 roku zarobiła 81.216,98 zł, co daje kwotę 10.152,12 zł miesięcznie. W 2017 roku zarobki za pełne 12 miesięcy wyniosły już 144,223,43 zł, czyli w przeliczeniu 12.018,62 zł. Dochody za miniony rok w Biuletynie Informacji Publicznej MZK jeszcze nie ma.

Tekst w „Głosie” informuje, że zwrócił się do szefowej MZK z prośbą o odpowiedzi, na nurtujące autorkę pytania.

„Dostaliśmy informację, że ze względu na szeroki zakres pytań, znaczny stopień szczegółowości, a także z uwagi na zaplanowany dwutygodniowy urlop pani prezes, odpowiedzi zostaną udzielone dopiero około 11 lutego” – czytamy.

Jednak tekst nie pozostał bez odpowiedzi. Na fanpage’u MZK w Oświęcimiu na Facebooku pojawił się skan komunikatu zakładowych organizacji związkowych. Publikujemy go w galerii poniżej.

Zobacz również:

MZK w Oświęcimiu podpisał umowę z Solarisem – FILMY

 

Komentarze
  • 21 stycznia 2019 21:51

    hotin

    Ale przecież wam się należy-prawda POwska rodzino?

  • 22 stycznia 2019 08:11

    Piotrek_Surdyk

    Zamknij mordę prostaku wszędzie mieszasz politykę? Stary zgnily dziadu…

  • 23 stycznia 2019 09:39

    Henryk

    Przesłanie jest proste. Nie podoba ci się wynagrodzenie? Zmień zawód.


Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.

Więcej informacji w regulaminie komentarzy.