PiSzą nowa historię edukacji

Marcin Cichowski  |   Fakty  |   4 września 2017 21:41
Udostępnij

Wakacje ostatecznie się skończyły. Uczniowie przyszli dzisiaj do swoich szkół, by poznać rozkład zajęć na kolejne dni. Prawdziwy pierwszy dzwonek zadzwoni jutro rano.

Nowy rok szkolny jest wyzwaniem dla organów prowadzących placówki oświatowe, dyrekcji szkół, kadry pedagogicznej, uczniów, ale też rodziców. Ekipa rządząca bowiem, mimo sprzeciwów wielu środowisk szkolnych , postanowiła wprowadzić w życie zmianę w systemie edukacji, górnolotnie nazywaną ją reformą edukacyjną.

Ludzie, którzy zęby zjedli na kształceniu młodzieży, nie byli w stanie zmienić stanowiska Anny Zalewskiej, minister edukacji narodowej. Jej decyzje chociażby w kwestiach podstaw programowych budziły i budzą wielkie kontrowersje. Nauczyciele nie są w stanie zrozumieć, dlaczego z listy lektur obowiązkowych „wypadły” np. „Mistrz i Małgorzata” Michaiła Bułhakowa, czy też Ryszarda Kapuścińskiego „Podróże z Herodotem”. Nie są w stanie zaakceptować na tejże liście poezji Wojciecha Wencla, od lat związanego z prawicowym „Gościem Niedzielnym” autora, zwanego obecne bardem smoleńskim.

Tak wyglądają stworzone przez rząd Prawa i Sprawiedliwości szkoły, które oficjalnie wystartowały dzisiaj, a merytoryczną pracę z uczniami zapoczątkują, w większości przypadków, jutro o godzinie ósmej rano.