polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Egzamin ośmioklasisty 2024. Ranking szkół w powiecie
Kierowców, którzy zasługują na Karne Łosie nie brakuje. Czasem może się wydawać, że ich kumulacja następuje w powiecie oświęcimskim. To jednak nie jest prawda. Głupie parkowanie panuje w całej Polsce.
Po porannej publikacji zdjęć kierowców, którzy zajmują więcej niż jedno miejsce parkingowe, dostaliśmy od naszego Czytelnika kolejny taki przykład. Pochodzi z ulicy Powstańców Śląskich w Oświęcimiu w okolicy dworca kolejowego.
Otrzymaliśmy od naszych Czytelników kolejną porcję nominacji do Karnych Łosi, publikowanych na łamach naszego portalu. Powyżej sposób parkowania na dwóch miejscach postojowych w galerii Niwa w Oświęcimiu.
– Na Osiedlu Chemików właściciel sklepu wjechał sobie na chodnik po czym wyciągnął z bagażnika karton i wniósł na jednej ręce do sklepu. Następnie zamiast wycofać auto przejechał całą długością chodnika w kierunku miasteczka komunikacyjnego… – pisze Czytelnik.
– Typ stoi na miejscu dla rodziców z dziećmi, to pracownik galerii Niwa. Można sprawdzić – stoi tam co drugi dzień przez cały dzień – pisze Czytelnik.
Z nieprawidłowo i najzwyczajniej bezmyślnie zaparkowanymi samochodami, głównie osobowymi, często muszą zmagać się kierowcy autobusów. Od jednego z nich dostaliśmy zdjęcia z Chełmka.
Okres świąteczny i poświąteczny to najwyraźniej czas kiedy, razem z reniferami na ulice wyjeżdżają łosie. Tak napisała nam w e-mailu Czytelniczka Joasia, która przesłała powyższe zdjęcie do działu „Karne łosie”.
Do tej pory nie można było w strefie płatnego postoju w Oświęcimiu zapłacić za mniej niż godzinę. Teraz to się zmieni. Parkomaty przyjmą od piątku opłatę za pół godziny. Poszerzyła się też strefa.
Lekceważenie oznakowania drogi pożarowej należy do rzadkości, ale jednak się zdarza. Kierowca widocznego powyżej mercedesa widocznie uznał, że to „tylko” droga pożarowa i wejście na chodnik, więc pozostawił tam swój samochód.
Kara finansowa za parkowanie na miejscu inwalidzkim przez osoby nieuprawnione jest wysoka. W dalszym ciągu jednak często, zbyt często, na „kopercie” stają kierowcy nieposiadający stosownych uprawnień.