polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Fakty z powiatu: Przegląd najważniejszych wydarzeń – FILM
Wynik otworzyli gospodarze w 38. minucie. Cienkosz zagrał do Czopka, który był zdaniem sędziego faulowany w polu karny. Skutecznie z wapna uderzył grający trener ekipy z Palczowic. W 52. minucie Romanowski otrzymał podanie od Cienkosza. Zawodnik LKS Palczowice przeprowadził indywidualną akcję zakończoną precyzyjnym strzałem zza szesnastki. W 63. minucie było 3:0. Brania podał do Czopka, a ten obsłużył dobrym podaniem Dzidka. Ten skierował futbolówkę do pustej bramki.
W 65. minucie pierwszą bramkę w tym spotkaniu zdobyli przyjezdni. Po prostopadłym zagraniu Wojtyły w sytuacji jeden na jeden z bramkarzem znalazł się Szostak. Oddał dobry strzał na dalszy róg. W 69. minucie ładnym i precyzyjnym strzałem z okolic szesnastki bramkę zdobył Kołacz.
Później do głosu doszli przyjezdni. W 75. minucie po zagraniu z prawej strony Skowrona do Wojtyły. Pierwszy strzał zawodnika klubu z gminy Osiek odbił się od obrońcy. Dobitka tego samego zawodnika była skuteczna. W 85. minucie w polu karnym wytworzyło się zamieszanie. Próbował Bieszczad i inny zawodnik zespołu przyjezdnego. W końcu na listę strzelców wpisał się Spisak.
,,Pochwała należy się naszemu bramkarzowi. W pierwszej połowie wybronił dwie bardzo dobre sytuacje. W drugiej prowadziliśmy 3:0 i 4:1 i sami sobie zrobiliśmy nerwówkę pozwalając na to, by rywal zbliżył się do nas. Trzy punkty mnie cieszą, ale mamy bardzo dużo do poprawy” – powiedział Patryk Cienkosz, grający trener LKS Palczowice. ,,W pierwszej połowie zagraliśmy dobrze, ale byliśmy nieskuteczni. Przegraliśmy ją 0:1, a mogliśmy wygrywać 3:1. Nieskuteczność się na nas zemściła. W końcówce doprowadziliśmy do stanu 4:3, ale zabrakło już czasu na to, byśmy chociaż zremisowali. Myślę, że stworzyliśmy sobie więcej sytuacji” – powiedział Przemysław Tlałka, grający trener LKS Głębowice.
,,Pochwała należy się naszemu bramkarzowi. W pierwszej połowie wybronił dwie bardzo dobre sytuacje. W drugiej prowadziliśmy 3:0 i 4:1 i sami sobie zrobiliśmy nerwówkę pozwalając na to, by rywal zbliżył się do nas. Trzy punkty mnie cieszą, ale mamy bardzo dużo do poprawy” – powiedział Patryk Cienkosz, grający trener LKS Palczowice.
,,W pierwszej połowie zagraliśmy dobrze, ale byliśmy nieskuteczni. Przegraliśmy ją 0:1, a mogliśmy wygrywać 3:1. Nieskuteczność się na nas zemściła. W końcówce doprowadziliśmy do stanu 4:3, ale zabrakło już czasu na to, byśmy chociaż zremisowali. Myślę, że stworzyliśmy sobie więcej sytuacji” – powiedział Przemysław Tlałka, grający trener LKS Głębowice.
Sobota 17 października LKS Palczowice – LKS Głębowice 4:3 (1:0) Bramki: 1:0 Cienkosz (38.), 2:0 Romanowski (52.), 3:0 Dzidek (63.), 3:1 Szostak (65.), 4:1 Kołacz (69.), 4:2 Wojtyła (75.), 4:3 Spisak (85.)
Składy: LKS Palczowice: Nowokuński, Nidecki, Putowski, Folga, Zwierz (55. Para), Cienkosz (65. Gołąb), Brania, Romanowski, Dzidek, (80. Rokowski) Czopek, Kołacz. Trener: Patryk Cienkosz.