polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Zagłębie grało na trzy piątki. Przyczyną były głównie choroby. W biało – niebieskich barwach nie wystąpili dziś Piotrowicz, Saunders (choroba), Zatko (zawieszenie) i Saur (kontuzja).
Pierwszy gol padł w siedemnastej sekundzie. Po uderzeniu Kowalówki Koblar nie miał problemów z dobitką. W 5. minucie z linii niebieskiej przed bramkę zagrał P. Noworyta. Kija próbował dołożyć Malicki, ale wyprzedził go bramkarz. W 12. minucie Meidl zamiast skierować gumę do pustej bramki sprawił, że ta przeszła wzdłuż linii bramkowej i wróciła do gry.
Później mecz się wyrównał. W końcówce jednak do głosu znów doszli gospodarze. W 18. minucie Radziszewski z trudem obronił kijem próbę Koblara. W 19. minucie Stoklasa wykończył składną akcję swojego zespołu niecelnym strzałem z bliska. W 20. minucie Pretnar obsłużył bardzo dobrym podaniem Wanata, a ten uderzeniem z nadgarstka na przeciwległy róg pokonał bramkarza.
W 24. minucie jeden z zawodników klubu z Sosnowca obsłużył dobrym podaniem Wanata. Hokeista w sytuacji jeden na jeden z golkiperem tym razem chybił. W 25. minucie Luza strzelił na bramkę. Krążek przekierował Przygodzki, ale gola nie było. W 29. minucie guma po uderzeniu Kalana wolno przeleciała między nogami obrońcy i ,,Radzika” i wpadła do siatki. W 30. minucie Koblar świetne podał zza bramki do Kowalówki. Interwencja bramkarza była skuteczna i efektowna. W końcówce drugiej tercji Lipiński mógł zrobić niewiele, gdy tor lotu krążka uderzonego przez Działe przeciął Stoklasa.
W trzeciej tercji wynik się nie zmienił.
We wtorek Re-Plast Unia zagra w Tychach z GKS.