Trzeba było prymicji, by ulica Mickiewicza zyskała nowy asfalt

Paweł Wodniak  |   Publicystyka  |   10 czerwca 2011 15:26
Udostępnij

Ulica Mickiewicza w Chełmku już od wielu miesięcy jest rozkopana. Wszystko za sprawą remontu, który co prawda miał się skończyć w tamtym roku, jednak przez komplikacje trwa nadal. Jednak w ostatnich tygodniach prace przyspieszyły. Złośliwi żartują, że przez księdza.

Mieszkańcy Mickiewicza już od dłuższego czasu są zrozpaczeni sytuacją, która panuje na ich ulicy. Początkowe zejście z placu remontu pierwszego wykonawcy i problemy z wyłonieniem drugiego wydłużyły złą sytuację na tej drodze. Jednak mimo to prace szły bardzo wolno.

Mieszkańcy mogą być wdzięczni księdzu Łukaszowi Czarnikowi, nie tylko za to, że został kapłanem, ale również dlatego, że dzięki niemu (a dokładniej temu, że miał prymicje) nie muszą już jeździć po kamieniach, a po pierwszej warstwie asfaltu. Mogą również dziękować rodzicom prymicjanta, że zamieszkali w takim miejscu, z którego do kościoła parafialnego idzie się właśnie ulicą Mickiewicza.

W ostatnim tygodniu prace na drodze do Jaworzna przyspieszyły. Również dzięki interwencji Andrzeja Saternusa, burmistrza Chełmka, który przyznał na sesji rady miasta, że poprosił robotników, aby położyli chociaż pierwszą warstwę asfaltu, po którym mogła przejść procesja.

Księdzu Czarnikowi chełmkowianie mogą być wdzięczni za wiele rzeczy. Miejmy tylko nadzieję, że do położenia drugiej warstwy asfaltu nie będzie trzeba czekać, aż zostanie biskupem.

Komentarze
  • 11 czerwca 2011 00:21

    Anonim

    Przydał by się jakiś prymicjant w kościele na Osiedlu Chemików w Oświęcimiu. Może łaziki remontujące ul. Tysiąclecia też wzięłyby się do pracy..
    Przedwczoraj słyszałem jak (chyba) majster obsztorcowywał na budowie kilku kolesi proponując im, k…a, żeby przestały być dziećmi, bo coś tam, coś tam… a roboty nie da się skończyć za 1 dzień.
    Rzeczywiście przy tym tempie robót przedszkolaki mają szanse stać się ludźmi dorosłymi.
    Ślimacze tempo to standard. Widziałem ścianę bloku ocieplanego tygodniami, z zasłoniętymi w tym czasie oknami lokatorów. Takie przypadki można będzie mnożyć aż do czasu, gdy niska cena przestanie być głównym kryterium wygrywania przetargów, a zleceniodawcy przestaną się godzić na terminy brane ze słabej strony mocy przerobowych wykonawców


Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.

Więcej informacji w regulaminie komentarzy.