To, co kosztuje stanowi wartość

Kamil Szyjka  |   Publicystyka  |   21 grudnia 2011 16:01
Udostępnij

W czasie ostatnich dni, podobnie jak kilka milionów Polaków dopadł mnie szał przedświątecznych zakupów oraz powróciły rokrocznie powtarzane pytania: skąd wziąć pieniądze na prezent? Czy się spodoba? Czy nie jest to zbyt tania tandeta? Czy aby na pewno ten podarunek się przyda?

Sprawa prezentów chodziła za mną przez cały dzień. Uderzała ze zdwojoną siłą, kiedy obliczałem, ile mogę w tym roku wydać pieniędzy. Cóż, studentowi nie łatwo odłożyć jakieś złotówki.

Jednak jakimś dziwnym trafem przypomniałem sobie przypowieść, którą dawno temu słyszałem, pochodzącą z Pisma Świętego, a która powinna być inspiracją nie tylko dla wierzących, ale dla wszystkich ludzi:

„Jezus usiadł naprzeciw skarbony i przypatrywał się, jak tłum wrzucał do niej drobne pieniądze. Wielu bogatych wrzucało wiele. Przyszła też jedna uboga wdowa i wrzuciła dwa pieniążki, czyli jeden grosz. Wtedy przywołał swoich uczniów i rzekł do nich: Zaprawdę powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła najwięcej ze wszystkich, którzy kładli do skarbony. Wszyscy bowiem wrzucali z tego, co im zbywało, ona zaś ze swego niedostatku wrzuciła wszystko, co miała, całe swe utrzymanie.”

I w końcu doszedłem do wniosku, że nie liczy się wartość podarunku, ale cały trud i zaangażowanie, jakie włożyłem w jego zakupienie. Bo tak naprawdę każda złotówka wydana przez Iksa nie zawsze jest tyle samo warta co złotówka Igreka. Niby proste i oczywiste, ale jednak nie zawsze. A jednak i mnie przed świętami nachodzą życiowo-teologiczne myśli.

Udając się w te ostatnie dni przed Bożym Narodzeniem na zakupy pamiętajmy o słowach z tej przypowieści. Zyskamy dużo spokoju przy wyborze podarków w tych nielekkich ekonomicznie i gospodarczo czasach.

Najnowsze realizacje wideo

Komentarze
  • 22 grudnia 2011 13:49

    Anonim

    To jest strona faktów Oświęcim czy prywatny blog autora tekstów?

  • 22 grudnia 2011 13:52

    Anonim

    To jest strona faktów Oświęcim czy prywatny blog autora tekstów?

    OX. Polecam kupno encyklopedii i zapoznanie się z hasłem: FELIETON. Wtedy nie będziesz musiał zadawać takich pytań

  • 22 grudnia 2011 14:52

    Anonim

    zero iks machnął niekompetencją jak cielę ogonem. Ponoć rozum jest najsprawiedliwiej podzielony, bo każdemu wydaje się, że ma go dość. Niektórym naprawdę tylko się wydaje!
    Życzę wszystkim Wesołych Świąt, a sobie wiele uciechy z wpisów tych, co im się wydaje

  • 22 grudnia 2011 21:30

    Anonim

    To napewno ta strona ?- „faktyoswiecim.pl” ?

  • 22 grudnia 2011 22:09

    Anonim

    KPiarz. Twoja niekompetencja w czytaniu znaków alfanumerycznych również jest na niskim poziomie – od kiedy o czyta się jako zero?

    A co do zarzutu odpowiem ewangelicznie – „jeśli powiedziałem coś źle, wykaż błąd, a jeśli nie, to dlaczego mnie bijesz?”.

    Rozumiem pisanie felietonów na portalach informacyjnych w sprawach które poruszają społeczeństwo, a prezentuje je osoba albo szanowana i znana, albo kontrowersyjna ( jak Tomaszewski w Interia.pl). Jednak, czy wypada by na stronach informacyjnych widniały felietony które mają charakter 'przemyśleń przed snem’?

  • 22 grudnia 2011 22:13

    Anonim

    Skoro naczelny uznał, że tak, to najwidoczniej wypada.

  • 22 grudnia 2011 22:19

    Anonim

    I niech tak będzie, ja tylko wyraziłem swój prywatny pogląd – w wkońcu mam do tego prawo.


Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.

Więcej informacji w regulaminie komentarzy.