Od pomysłu do nękania, czyli sposób na kolejnych kupców

Paweł Wodniak  |   Publicystyka  |   29 sierpnia 2010 10:33
Udostępnij

1 września minie rok, odkąd kupcy z pasażu przy ulicy Śniadeckiego zajmują swoje lokale pomimo wypowiedzenia umowy przez Zarząd Budynków Mieszkalnych w Oświęcimiu na polecenie Janusza Marszałka, prezydenta miasta. Pod koniec „rocznicy” włodarz wziął na ząb kolejnych handlujących, tym razem z targowiska.

Hala targowa w formie wymyślonej przez prezydenta jest Oświęcimiowi niepotrzebna. Podobnie jak dług, który musiałby zaciągnąć samorząd, sam lub poprzez miejska spółkę. Miasto nie potrzebuje kolejnej mikro galerii handlowej czy supermarketu. Mieszkańcy i handlujący chcą targowiska w obecnej formie, tylko zmodernizowanego, czystego i skanalizowanego.

Kto przyjdzie do hali, w której będzie o wiele mniej handlujących niż dzisiaj na placu i kupował towary po wysokich cenach, bo takie będą musieli narzucić handlowcy, by utrzymać się w drogiej hali? Dlaczego drogiej? Przecież miliony wyłożone na jej budowę trzeba będzie odzyskać. I to w miarę szybko, bo kredyt na realizację tego chybionego pomysłu należy spłacić.

O hali było głośno w ubiegłym roku. Na bazie pomysłu Janusza Marszałka, którego skutkiem ubocznym była utrata pracy przez Andrzeja Bojarskiego, doskonale zarządzającego Zakładem Usług Komunalnych w Oświęcimiu, wśród handlujących powstały dwa stronnictwa. Mniejszościowe, które prezydenckiej inicjatywie przyklaskiwało i większościowe, chcące modernizacji placu za niewielkie pieniądze.

Sprawa ucichła. Odrodziła się jednak niedawno za sprawą kontroli, zdaniem handlujących, celowo nasyłanych przez prezydenta niepokornym kupcom, którzy odważyli się głośno występować przeciwko budowie hali. Po raz kolejny zwrócili się do mediów, gdy podwyższono im stawki za rezerwację, dzieląc stanowiska na mniejsze.

Nakręciliśmy wówczas materiał filmowy, którego efektem jest m.in. poprzedni felieton w tej rubryce. A Janusz Marszałek witając się ze mną na obchodach święta Wojska Polskiego zarzucił dziennikarzom Faktów Oświęcim, że sprzyjają osobom, które chcą łamać prawo poprzez niepłacenie podwyższonych stawek.

Włodarz powiedział też, że skoro jedna kontrola przeszkadza kupcom, to może trzeba robić po dwie, albo nawet trzy („W urzędzie co chwile mamy jakieś kontrole”). I „może” stało się faktem. Jak donoszą kupcy, kontroli na targu jest więcej. Handlowcy czują się nękani.
A prezydent Marszałek? Cóż, pewnie ma dobry humor. Z powodu nękania? Nie, Prezydent Marszałek zawsze ma dobry humor.

Najnowsze realizacje wideo

Komentarze
  • 29 sierpnia 2010 11:50

    Anonim

    Marszałkowi trzeba powiedziec krótko i zrozumiale: Danke , zegnany. I to juz w listopadzie.

  • 29 sierpnia 2010 13:22

    Anonim

    kupcy to by chcieli pozostawac bez zadnej kontroli :-*

  • 31 sierpnia 2010 00:24

    Anonim

    Teraz na targu najłatwiej się natknąć na jakieś g…o przykryte czapką z otokiem w szachowniczkę.Kichał pies te esemowskie kundle, co zawsze szczekają na tego, kogo pańska łapa wskaże. Ale dlaczego szef powiatowej policji daje się wciągać w brudne gierki i posyła tam swoich ludzi? Panie komendancie, te kundelki rozłażące się po targu jak smród po chłopskich gaciach jak się już tam pokazały (pierwszy raz od czasu jak w sześciu chłopa upolowały staruszka dorabiającego sobie sprzedażą wojennego złomu), to niech teraz zaczną wreszcie na swoje pensje zarabiać.

  • 1 września 2010 05:34

    anna Grosser

    Kpiarz chyba o straży marszałkowskiej piszesz:) Bo policja chodzi w zaledwie dwóch a to tylko spacerek przez plac targowy. Tzw. dzielnicowi

  • 3 września 2010 10:36

    Anonim

    Panie marszałek w Kosciele na mszy to pan pokornie stoisz łapki składasz do modlitwy , pytam tylko! do jakiego Boga? 🙂

  • 7 października 2010 15:51

    Anonim

    p.Marszałek …….panu już dziękujemy

  • 29 października 2010 16:39

    Anonim

    A komu to jest potrzebny ten targ , chyba tylko tym pseudo kupcom , komu zależy żeby kupować towar stojąc w błocie czy kupować towary wykupione na promocjach w tych marketach co ich podobno nie chcemy . Ja też tu mieszkam i Mi przeszkadza ten cały syf co go mamy na osiedlu gdy tylko wiaterek trochę mocniej zawieje od strony naszych „kochanych” kupców. Brawo panie Prezydencie.


Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.

Więcej informacji w regulaminie komentarzy.

.
Kalendarium
Reklama
. . . . . . . . . . . . . . .