Kozub: Bardziej niż o siebie – boję się o córkę

smogLAB  |   Meteo  |   15 września 2018 10:42

Mielec to miasto, w którym w marcu 15 tysięcy osób wyszło na ulice, by powiedzieć “Dość”. Celem protestu był miejscowy oddział Kronospanu oraz niemoc instytucji państwowych i samorządowych.

15 tysięcy osób w 60- tysięcznym Mielcu, to tak jakby na ulice wyszło 200 tys. krakusów albo 500 tys. warszawiaków. O tym, jak doszło do tego, że udało się przełamać 20-letnią niemoc, odpowiedział mi Piotr Kozub, który był jednym z organizatorów protestu. Jednym z wielu, jak bardzo zdecydowanie podkreśla.

„Kim jesteś Piotrze?

Jestem 40-letnim trenerem crossfitu. Z wykształcenia socjologiem. Mężem żony Sylwii. Ojcem Lilusi.

Dlaczego 40-letni trener crossfitu, socjolog, mąż Sylwii i ojciec Lilii, wychodzi na ulicę?

Przez świadomość, że Mielec jest skrzywdzony. Od początku transformacji moje miasto stało się ofiarą – można użyć tego słowa – niewolnictwa. Ludziom kodowano mentalność niewolnika. Oczekiwano, że człowiek będzie przyjmował to, co mu się daje. A miasto operowało hasłem reklamowym: zainwestuj w Mielcu, tutaj mamy tanią siłę roboczą. To był początek wszystkiego, który oznaczał, że z człowiekiem nikt się tutaj kompletnie nie liczy. Sprawa Kronospanu jest tego pokłosiem.

To praprzyczyna tego, co się dzieje?

Mielec był świetnym miejscem, żeby przyjść i wykorzystywać ludzi. W tym wypadku wykorzystywanie polegało na formie produkcji, która skutkowała tym, że ludzie jednocześnie robili tam i byli ofiarami konsekwencji tego, co ich firma wypuszczała do powietrza. Czara goryczy przelała się 13 grudnia, kiedy w Kronospanie zdarzyła się awaria i nad zakładem pojawiły się kłęby czarnego dymu. Wtedy uwidoczniła się niemoc ludzka. Nawet po komentarzach, które pojawiły się na Facebooku, widać było, że człowiek w Mielcu kompletnie nie jest sobie już w stanie z tym poradzić. Ma dwa wyjścia: akceptuje sytuację albo wyjeżdża z miasta. W tej chwili powiedziałem sobie, że trzeba z tym coś zrobić. Ruszył mnie filmik, który wrzucił do sieci mój stary znajomy, z którym od 15 lat nie miałem kontaktu. Udostępniłem go, odezwał się, stwierdziliśmy, że trzeba coś zrobić. Tego samego dnia powstała grupa „Blokada truciciela”.”

Ale to nie jest sprawa, która zaczęła się 13 grudnia.

Oczywiście. To się ciągnie ponad 20 lat.

I co dokładnie się ciągnie? Powiedz tym, którzy nie wiedzą, co się dzieje w Mielcu.

Kronospan tego typu placówki lokalizuje na całym świecie i robi to w miejscach, gdzie można łatwo realizować cokolwiek chce się robić. Mielec ich chętnie zaprosił i pozwolił na wolną amerykankę. Przez lata robili więc, co chcieli, mówiąc, że to co leci z komina, to jest para wodna.

Tłumaczenie „na parę wodną” to ogólnopolski standard.

Nikt nic nie sprawdzał. Ludzie to wdychali i do momentu, w którym nie doszłoby do tragedii polegającej na tym, że zwłoki będą leżeć na ulicach, było pewne, że nikogo nic nie będzie obchodzić. W teren dałoby się wrzucić Cyklon B i nikt nie wiedziałby, że to jest Cyklon B.

Od 20 lat jest tak samo. Dlaczego nikt nic z tym nie zrobił?

Przecież dobrze wiesz Tomku, jak to wygląda. Lokalni kacykowie na jakimś podejrzanym – choć podkreślam, że nikt nikogo za rękę nie złapał, bo od tego są służby, a nie ja – układzie dogadali się z naszymi decydentami i stworzyli idealne warunki do tego, żeby można było robić to, co się robi. I żadne służby w żadnym wypadku nie wyszły z inicjatywą, by rozwiązać problem w konstruktywny sposób.

Kto ma wiedzieć, co tam się dzieje? Zwykły Kowalski? Zwykły Kowalski myśli, że urzędnicy, którzy za to odpowiadają, mają jakieś kompetencje. Każdy ma swoje życie. Każdy zajmuje się swoimi sprawami. Myślano, że tam jest ktoś, kto za to odpowiada. Retoryka była też taka, że z taką korporacją nie da się wygrać. Było bezrobocie na poziomie 20 proc. Człowiek, który ma problem z zaspokojeniem potrzeb podstawowych, nie myśli o potrzebach wyższych.

W tym wypadku powietrze jest potrzebą wyższą. Jak nie zjesz kilka dni, to jesteś głodny. Jak oddychasz syfem, to jesteś w stanie się przyzwyczaić. To się zmieniło. Bezrobocie spadło do 7 proc.

Zapraszam do lektury całej rozmowy z Piotrem  Kozubem i serwisu smogLAB

#DośćTrucia

 

.
Kalendarium
Reklama
. . . . . . . . . . . . . . .