OŚWIĘCIM. Pijany robotnik spadł z rusztowania

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   6 maja 2015 10:59
Udostępnij

Ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu miał robotnik budowlany, będący w pracy. Właśnie stan trzeźwości miał wpływ na jego upadek z wysokości.

Firma budowlana prowadziła prace w jednym z bloków przy ulicy Szarych Szeregów. Nagle jeden z pracowników spadł z rusztowania z wysokości około czterech metrów.

Na miejsce natychmiast wezwano pogotowie ratunkowe. Ratownicy medyczni zabrali rannego do szpitala. Na szpitalnym oddziale ratunkowym stwierdzono u niego uraz prawej nogi i liczne potłuczenia ciała. Ponadto medycy wyczuli od mężczyzny alkohol. Badanie alkotestem, wykonane przez policjantów, potwierdziło, że robotnik pracował po pijanemu.

Komentarze
  • 6 maja 2015 11:15

    maro

    Za to tylko beknie pracownik co robil a szef jest czysty

  • 6 maja 2015 11:47

    seb

    Jaki kraj takie BHP,powyzej 2metrow powinien byc przypiety uprzeza,a z drogiej strony kto pije w robocie i to na wysokosciach.I dobrze ze beknie tylko pracownik moze to go cos nauczy…..

  • 6 maja 2015 13:23

    mietek budowlaniec

    Prawdziwy budowlaniec musi mieć wlane

  • 6 maja 2015 17:09

    kakasia

    Pijan w dodatku bez przypiecia rozumiem,ale ku***inni pracuja na wysokosciach też i nie maja przypiecia,bo pracowadwca nie dba o pracownika!!!!!!firmy budowlane to jedna katastrofa pracować 12h od pon do sob bez dnia wolnego .,bez L4,10min przerwy i cały czas ale… FIRMY BUDOWLANE (niektóre) to OBÓZ PRACY!!!!weźcie się za te firmy budowlane!!!!

  • 6 maja 2015 18:53

    Rzeznik z Southhampt

    Nie ma się co chłopu dziwić, alkohol zwiększa przyczepność.

  • 6 maja 2015 23:07

    maro1

    Jaki kraj takie BHP,powyzej 2metrow powinien byc przypiety uprzeza,a z drogiej strony kto pije w robocie i to na wysokosciach.I dobrze ze beknie tylko pracownik moze to go cos nauczy…..
    Praca powyżej metra już jest pracą na wysokości. Jak tam z badaniami wysokościowymi u tego kogoś było (może to emeryt pokopalniany) Na budowlankę i nne podobne firmy już dawno powinny być kontrole o umowy zatrudnienia i czas pracy.

  • 8 maja 2015 21:41

    gal anonim

    Znam tego gościa nie od dzisiaj, na trzeźwo się za robotę nie chwytał, już raz spadał z siódmego piętra, i tylko wieszak na pranie uratował mu życie. Nieraz lokatorzy odnawianych bloków skarżyli się że nie powinien pracować w ,,takim” stanie. Po prostu, jego limit szczęścia się wyczerpał, i tak Wam szczerze powiem, że wcale mi go nie żal, bo pracując w takim stanie stwarzał zagrożenie dla siebie, i innych

  • 10 maja 2015 08:59

    Fuszerkowiec xd

    To co piszecie jest chore. Jeśli robi na rusztowaniu i są takie zabezpieczenia jak balustrady to nie potrzebuje uprzęży, wiem bo sam robię na elewacjach, uprzęż powinno się zakładać dopiero wtedy jak montujesz lub demontujesz rusztowanie . Ludzie nie odpowiedzialni, pijący w pracy czy wchodzących od zewnętrznych stron rusztowania powinna czekać kara nawet do 5 000 zł.

  • 11 maja 2015 22:19

    Gal Anonim

    No tak, tylko że ten kretyn, nie korzystał z drabin, tylko wchodził do góry po zewnętrznej stronie rysztowania


Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.

Więcej informacji w regulaminie komentarzy.