OŚWIĘCIM. Mleko z miejscowej hurtowni zatruło dzieci z Zabrza?

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   25 marca 2015 19:05
Udostępnij

39 dzieci z jednej zabrzańskich podstawówek uległo zatruciu. Jego powodem było prawdopodobnie mleko. To pochodziło z hurtowni spożywczej w Oświęcimiu.

Ogólnopolskie media podały w środę rano informację o zbiorowym zatruciu w Zabrzu, do którego doszło dzień wcześniej. Uczniowie szkoły podstawowej nr 2 źle się czuli. Wymiotowali i mieli bóle brzucha.

39 młodych ludzi trafiło do szpitali w Zabrzu, Bytomiu, Gliwicach i Rudzie Śląskiej. Szybkie dochodzenie wskazało, że przyczyną zatrucia było mleko w kartonach, które dzieci otrzymały w szkole. Do tej, jak i do blisko 300 innych placówek edukacyjnych w Małopolsce i na Śląsku, mleko dostarcza hurtownia mieszcząca się w Oświęcimiu.

Sanepid zabronił firmie dalszego rozprowadzania mleka w kartonach do szkół i jednocześnie zabezpieczył do badań kilka tysięcy opakowań.

Komentarze
  • 25 marca 2015 19:50

    Krissuper

    Coś w tym musi być, u mnie nawet koty nie chcą tego pić…

  • 25 marca 2015 20:52

    P_r_z_e_m_o

    [quote]39 dzieci z jednej zabrzańskich [/quote] Jak już to chyba zaborzańskich?

  • 25 marca 2015 21:00

    Janinka

    [quote name=”P_r_z_e_m_o”][quote]39 dzieci z jednej zabrzańskich [/quote] Jak już to chyba zaborzańskich?[/quote]
    umiesz czytać?

  • 26 marca 2015 06:55

    Emilia

    I po baśniach Andersena…
    przez zabrzanskie dzieci ten chudy pewnie będzie myslal sprzedac chalpe na… Zaborzu :D:D

  • 26 marca 2015 08:19

    Kpiarz!

    [quote name=”P_r_z_e_m_o”][quote]39 dzieci z jednej zabrzańskich [/quote] Jak już to chyba zaborzańskich?[/quote]
    W naszym pięknym kraju oprócz Zaborza w Małopolsce jest też taka mieścina prawie 200tysięczna nazywająca się Zabrze na Górnym Śląsku. A szkoły w tej mieścinie to szkoły zabrzańskie

  • 26 marca 2015 08:22

    Analityk

    Coś mi tu nie gra. Hurtownia dostarcza mleko do 300 placówek i w żadnej dzieciom nic się nie stało? A w tej jednej szkole aż tyle dzieci? Czy aby do skażenia nie doszło w jakiś sposób na terenie szkoły?

  • 26 marca 2015 09:52

    Kasia Kasia

    Napiszcie czy to chodzi o kartoniki Hula… czy inne mleko bo moje dzieciaki też je piją i nie wiem czy od razu wyrzucic czy to może inne mleko?

  • 26 marca 2015 13:46

    mieszkanka

    Moje dziecko w podstawowce tez to dostawało na szczecie przynosiło do domu ja to wyrzucałam .Masakra te kartony sa przerzucane , az napeczniale przynosił .Raz tylko widzialam w jakich warunkach sa przetrzymywane , pomieszczenie z oknem, grzejnikiem …na ludzki rozum ,nigdy bym tego nie dałą dziecku.To samo jak widze te sklepiki w szkołach ,jedna chemia .ludzie wogole nie zwracaja uwagi co jedza ,kolorowe to oki.Dziecko ma urodziny to podstawa chipsy, cola i kupna picca . Ja swoje dzieci nauczyłam pic wode mineralna ,zrodlana i codziennie taka im daje do szkoły jest ok ,wiadomo czasami cos kupia nie ma na to siły ..ale ograniczam chemie gotujac im ,robia tarty picce z duza iloscia warzyw owocow , koktajle , desery , nie faszeruje chemia od rana do wieczora .

  • 26 marca 2015 13:48

    major

    Moje dziecko w podstawowce tez to dostawało na szczecie przynosiło do domu ja to wyrzucałam .Masakra te kartony sa przerzucane , az napeczniale przynosił .Raz tylko widzialam w jakich warunkach sa przetrzymywane , pomieszczenie z oknem, grzejnikiem …na ludzki rozum ,nigdy bym tego nie dałą dziecku.To samo jak widze te sklepiki w szkołach ,jedna chemia .ludzie wogole nie zwracaja uwagi co jedza ,kolorowe to oki.Dziecko ma urodziny to podstawa chipsy, cola i kupna picca . Ja swoje dzieci nauczyłam pic wode mineralna ,zrodlana i codziennie taka im daje do szkoły jest ok ,wiadomo czasami cos kupia nie ma na to siły ..ale ograniczam chemie gotujac im ,robia tarty picce z duza iloscia warzyw owocow , koktajle , desery , nie faszeruje chemia od rana do wieczora .

    No właśnie… może to nie wina hurtowni, a sposobu przechowywani! dziwne, że tylko dzieci w jednej placówce się zatruły…..

  • 26 marca 2015 14:25

    tja

    Dziwne, że nikt sie do tej pory nie zatruł warzywami, które dzieciaki dostają.
    Moje dziecko przynosi je do domu, ja otwieram i sprawdzam.
    Marchewka, papryka zazwyczaj już są nadpsute, obślizgłe i śmierdzą.
    Lepiej jest z pomidorami i rzodkiewkami.

  • 27 marca 2015 14:24

    mleko

    to mleko Łaciate


Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.

Więcej informacji w regulaminie komentarzy.