ZATOR. To był wypadek na placu budowy a nie w parku rozrywki

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   28 maja 2015 15:47
Udostępnij

– Ten człowiek złamał zasady bezpieczeństwa. W ogóle nie powinno go być w tym miejscu i w tym czasie – mówi o środowym wypadku w Zatorze Krystian Kojder, rzecznik parku rozrywki Energylandia.

O zdarzeniu pisaliśmy TUTAJ.

Krystian Kojder poinformował nas w czwartek, że wypadek wydarzył się na odseparowanym od parku placu budowy, na którego ogrodzeniu widnieją stosowne komunikaty, że wstęp osobom nieupoważnionym jest wzbroniony. Tymczasem 35-letni Ukrainiec, pracownik firmy zewnętrznej, przeskoczył przez ogrodzenie i wtargnął na teren budowy. Wówczas potrąciły go wagoniki testowanego rollercoastera.

Testy urządzenia odbywają się w godzinach od 5 do 9, gdy pracowników firmy zewnętrznej nie ma jeszcze być w pracy. Tymczasem 35-latek wtargnął na plac robót budowlanych około 8.30.

– Istotny jest fakt, że do wypadku nie doszło w Energylandii, ale poza nią. W parku rozrywki wszystkie urządzenia mają stosowne certyfikaty i zapewniają naszym gościom bezpieczeństwo – zapewnia rzecznik.

Stan zdrowia rannego mężczyzny jest stabilny. 35-latek przebywający w krakowskim szpitalu ma złamaną rękę i żebra.

Komentarze
  • 28 maja 2015 16:20

    gosc

    co za kłamstwa!!! Nie da się tego czytać.. Kojder zapomniał jeszcze dodać że poszkodowany ma złamana rękę i żebra co jest informacją wyssaną z palca.. Teraz będą bronić swojego tyłka… ten chłopak walczy o życie..

  • 28 maja 2015 18:14

    ciekawski

    Jakie było to ogrodzenie że on go przeskoczył? Taki bardzo nadgorliwy czy ktoś go zmusił.

  • 28 maja 2015 18:26

    nick

    Sr..ie w banie.Skoro zatrudniacie obcokrajowcow to powinny byc napisy w ich jezyku.A wogole co to za glupie tlumaczenie ze „teren byl odseparowany”-widocznie niezbyt dobrze

  • 28 maja 2015 21:58

    Obserwacja

    Szkoda biedaka. Ze strony parku, albo tylko ludzi z niego żyjących widać taką z trudem skrywaną znieczulicę. Żeby chociaż się przejęzyczył i powiedział, że mu człowieka żal. Ale gdzie tam! To nie po parkowemu. A może by ten arogant pomyślał, że chłopina tu przyjechał, żeby zarobić na życie dla rodziny, że był w pracy a nie na ksiutach, że stało się nieszczęście ale one te zatorzany mu pomogą, bo to dla CZŁOWIEKA jest normalne, że nawet jak ktoś z własnej winy wyrządzi se krzywdę, to mu się pomaga, a nie kłapie pyskiem, że sam sobie winien a my umywamy brudne łapska! Ale w Zatorze bogiem jest biznes, a człowiek to jest tylko „problem dziki” jak mówił poeta.

  • 28 maja 2015 22:38

    zosia

    Wiadomo że chłopakowi trzeba pomóc,znalazł się w obcym kraju a chciał uczciwie zarobić na życie.W pierwszej kolejności winna pomóc właścicielka t,j pani Bożena a potem pan Goczał,który moim skromnym zdaniem wywiązuje się wobec pracowników bardzo lojalnie.bzu87

  • 28 maja 2015 23:24

    prz

    skoro ta cała Energylandia Robolandia jest placem budowy bo po co jest już otwarta i zwiedzają ją tłumy ludzi? Czyżby musi dojść do jakiegoś poważniejszego wypadku?? Widać ze pieniądze grają dużą rolę

  • 29 maja 2015 00:52

    Iras

    Aż przykre te wasze komentarze. Troche wręcz rasistowskie. Bo uważacie, że skoro ukrainiec to na pewno za kasą przyjechał. A tak sie składa że troche on tu mieszkał. I wytłumaczcie mi jedną rzecz. Karuzela jechała po trawniku że go potrąciła? Czy ktoś był po prostu tak głupi że sobie spacerował po torach?

  • 29 maja 2015 07:09

    bez przesady

    Na ale litości! To był jego pierwszy dzień w pracy?
    Nie wiedział, że trwają testy?
    Inna sprawa, że może „musiał” tam wejść, bo dostał polecenie.

  • 29 maja 2015 08:58

    prz

    Aż przykre te wasze komentarze. Troche wręcz rasistowskie. Bo uważacie, że skoro ukrainiec to na pewno za kasą przyjechał. A tak sie składa że troche on tu mieszkał. I wytłumaczcie mi jedną rzecz. Karuzela jechała po trawniku że go potrąciła? Czy ktoś był po prostu tak głupi że sobie spacerował po torach?

    Aż przykre te wasze komentarze. Troche wręcz rasistowskie. Bo uważacie, że skoro ukrainiec to na pewno za kasą przyjechał. A tak sie składa że troche on tu mieszkał. I wytłumaczcie mi jedną rzecz. Karuzela jechała po trawniku że go potrąciła? Czy ktoś był po prostu tak głupi że sobie spacerował po torach?

    Aż przykre te wasze komentarze. Troche wręcz rasistowskie. Bo uważacie, że skoro ukrainiec to na pewno za kasą przyjechał. A tak sie składa że troche on tu mieszkał. I wytłumaczcie mi jedną rzecz. Karuzela jechała po trawniku że go potrąciła? Czy ktoś był po prostu tak głupi że sobie spacerował po torach?

    tu nie chodzi

    Aż przykre te wasze komentarze. Troche wręcz rasistowskie. Bo uważacie, że skoro ukrainiec to na pewno za kasą przyjechał. A tak sie składa że troche on tu mieszkał. I wytłumaczcie mi jedną rzecz. Karuzela jechała po trawniku że go potrąciła? Czy ktoś był po prostu tak głupi że sobie spacerował po torach?

    Tu nie chodzi o pieniądze Ukaińca, tylko władz Energyauschwitz.

  • 29 maja 2015 09:35

    Kpiarz!

    Aż przykre te wasze komentarze. Troche wręcz rasistowskie. Bo uważacie, że skoro ukrainiec to na pewno za kasą przyjechał. A tak sie składa że troche on tu mieszkał. I wytłumaczcie mi jedną rzecz. Karuzela jechała po trawniku że go potrąciła? Czy ktoś był po prostu tak głupi że sobie spacerował po torach?

    A po co się idzie do pracy? Nie po pieniądze? Przyjechał się połamać? A to, że „trochę tu mieszkał” co oznacza? Że „jak sam wlazł, to niech sam sobie teraz radzi?” A może ktoś jest „po prostu tak głup”i, że ma w d..pie cudze nieszczęście, bo nikt mu nigdy nie powiedział, że istnieje coś takiego jak współczucie w nieszczęściu. A a np.bardzo współczuję jakiemuś biedaczynie Irasowi, mimo że sam jest winien swoim bezdusznym wpisom.

  • 29 maja 2015 09:46

    blad

    Sr..ie w banie.Skoro zatrudniacie obcokrajowcow to powinny byc napisy w ich jezyku.A wogole co to za glupie tlumaczenie ze „teren byl odseparowany”-widocznie niezbyt dobrze

    Buahaha. Byłeś kiedyś za granicą w pracy? Ja bylem z firmy legalnie w Niemczech i Norwegii. Nigdzie nie mieli tabliczek ostrzegawczych po polsku.

  • 29 maja 2015 15:09

    Iras

    Sr..ie w banie.Skoro zatrudniacie obcokrajowcow to powinny byc napisy w ich jezyku.A wogole co to za glupie tlumaczenie ze „teren byl odseparowany”-widocznie niezbyt dobrze

    Buahaha. Byłeś kiedyś za granicą w pracy? Ja bylem z firmy legalnie w Niemczech i Norwegii. Nigdzie nie mieli tabliczek ostrzegawczych po polsku.

    Chodziło o to, ze uznaliście że on tu przyjechał w celach zarobkowych np na sezon. A nikt nie brał pod uwagę tego że on tu po prostu mieszkał..

  • 29 maja 2015 17:20

    Kpiarz!

    [quote name=”Iras”]

    Sr..ie w banie.Skoro zatrudniacie obcokrajowcow to powinny byc napisy w ich jezyku.A wogole co to za glupie tlumaczenie ze „teren byl odseparowany”-widocznie niezbyt dobrze

    Buahaha. Byłeś kiedyś za granicą w pracy? Ja bylem z firmy legalnie w Niemczech i Norwegii. Nigdzie nie mieli tabliczek ostrzegawczych po polsku.

    Chodziło o to, ze uznaliście że on tu przyjechał w celach zarobkowych np na sezon. A nikt nie brał pod uwagę tego że on tu po prostu mieszkał..[/quote]
    I co to zmienia? Jak przyjechał pomieszkać i okazało się, że potrzebuje środków do życia to znaczy, że jest tak głupi, że specjalnie wlazł pod wagonik? Już lepiej odpuść sobie.

  • 29 maja 2015 19:43

    S

    Stek bzdur i nic więcej. Ogrodzenie ? Czy coś takiego w ogóle istniało- NIE!!! Po tym wypadku jest prowizorka i nic więcej, tabliczki wstęp wzbroniony NIE MA i nie było!!! Testy trwały do 9 to prawda, ale firm które pracowały na tym terenie było w tym czasie mnóstwo, nie wspominając o ludziach przebywających w tunelu z którego rusza kolejka. Ludzie bez zabezpieczeń, fachowcy na dachu bez przypięcia, bez kasków, mnóstwo ludzi do okoła. A gdyby tak obciążenie które jeździ w siedzeniach wypadło i kogoś uderzyło, co wtedy? Po tym wypadku zminiło się tylko jedno-godziny testowania rollercostera- od 17.30, gdy pracownicy powoli zmywają się z placu budowy. Władze parku nie zadbały o należyte bezpieczeństwo pracowników.

  • 30 maja 2015 19:28

    rusek

    Gdyby teren był dobrze odseparowany to by nie był w stanie przeskoczyć ogrodzenia. Panie Kojder mówi Pan bzdury, żeby tylko swojemu pracodawcy tyłek uratować.
    Ciekawi mnie czy te tabliczki tam rzeczywiście były.
    Co do pracowników to jeżdżę do pracy na 8 koło tego Parku i przed tą godziną po terenie parku chodzą już robotnicy, więc kolejne kłamstwo.

  • 31 maja 2015 19:36

    Bożena

    Dla zainteresowanych – 13 czerwca o godz. 15.30 będzie odprawiana Msza Św. w kaplicy cudownego obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej na Jasnej Górze w intencji Olka o zdrowie i opiekę Matki Bożej.

  • 8 czerwca 2015 10:18

    Jasiek

    Sr..ie w banie.Skoro zatrudniacie obcokrajowcow to powinny byc napisy w ich jezyku.A wogole co to za glupie tlumaczenie ze „teren byl odseparowany”-widocznie niezbyt dobrze

    A czy pracujac w Polsce,nie powinien znac naszego jezyka?a moze widziales w Anglii, badz innym kraju,gdzie pracuja nasi rodacy,tablice informacyjne na budowach pisane po polsku?


Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.

Więcej informacji w regulaminie komentarzy.