Dzieci pasażerami pijanego kierowcy

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   21 marca 2023 14:13
Udostępnij

Prawie dwa promile alkoholu miał ojciec wiozący samochodem swoje dzieci. Blisko trzy promile wydmuchał opiekun pięciolatki na placu zabaw.

Mundurowi z prewencji jechali radiowozem w okolicy dworca kolejowego w Oświęcimiu. Zobaczyli opla jadącego ulicą Powstańców Śląskich. Kierowca nie trzymał prostego toru jazdy, więc policjanci zatrzymali go do kontroli drogowej.

1,9 promila

Badanie stanu trzeźwości 40-latka z gminy Przeciszów wykazało 1,9 promila alkoholu. Mężczyzna wiózł samochodem dwoje dzieci w wieku 13 i 16 lat. Nastolatkowie trafili pod opiekę matki, a kierowca do celi w Komendzie Powiatowej Policji (KPP) w Oświęcimiu.

40-latkowi za jazdę po pijanemu grozi kara do dwóch lat więzienia, co najmniej trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów i grzywna do 60 tysięcy złotych. To nie jedyny zarzut. Drugim jest narażenie zdrowia lub życia dzieci, nad którymi miał sprawować bezpośrednią opiekę. Kodeks karny przewiduje w tym przypadku nawet pięć lat w odosobnieniu.

2,7 promila

Operator numeru alarmowego 112 otrzymał anonimowe zgłoszenie o małej dziewczynce, która na placu zabaw w Oświęcimiu jest pod wątpliwą opieką pijanego mężczyzny.

„Najbliżej wskazanego miejsca byli dzielnicowi. Szybko zlokalizowali opisywanego mężczyznę. Przysypiał on na jednej z ławek tuż przy placu zabaw, gdzie bawiły się dzieci” – relacjonuje aspirant sztabowa Małgorzata Jurecka, oficer prasowa KPP w Oświęcimiu.

30-letni mieszkaniec Oświęcimia miał się zajmować pięcioletnią córeczką swojej konkubiny. Badanie stanu trzeźwości wykazało 2,7 promila alkoholu w wydychanym przez niego powietrzu.

Policjanci przekazali dziecko matce, a pijanego mężczyznę zabrali do komendy. 30-latkowi grozi kara do pięciu lat więzienia za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo.

„Na duże podziękowania za prawidłową reakcję zasługuje mężczyzna, który widząc nietrzeźwego opiekuna małego dziecka powiadomił służby. Apelujemy o reagowanie na przypadki przemocy lub zaniedbania wobec dzieci, seniorów i osób z niepełnosprawnościami” – kończy Małgorzata Jurecka.