Kadet zagrał w Polish Champion U-14 – FOTO

Fot. Iwona Zajas

Zespół oświęcimskiego Kadeta dobrze zaprezentował się na Polish Champion U-14 2021 i ogólnie w całym sezonie.

W turnieju mogły brać udział trzy najlepsze drużyny z każdego województwa, w których prowadzono rozgrywki w kat. U-14. Kadet trafił do grupy z mistrzami Wielkopolski UKS Piątką Ostrów Wielkopolski, Podkarpacia Niedźwiadkami Przemyśl i trzecią siłą Mazowsza MKS Grójec.

Pierwsze dwie kwarty z Piątka mogła zespół z Oświęcimia napawać optymizmem. Gra była wyrównana. Przez pewien czas Kadet nawet prowadził. Później jednak zawodnicy z Małopolski popełniali sporo prostych błędów, co bezlitośnie wykorzystał przeciwnik odskakując na większą przewagę. Ostatecznie wygrał 77:54.

Podobnie było w meczu z drużyną z Grójca

Fot. Iwona Zajas

Początek meczu to gra kosz za kosz. Po zmianie stron przeciwnik wykorzystał to, że miał na ławce silniejszych fizycznie zawodników i zbudował sporą przewagę. W następnym etapie meczu Kadet starał się nadrobić straty, ale nie zdołał tego zrobić. Ostatecznie przeciwnik wygrał 84:52.

W ostatnim meczu koszykarze Kadet grali już na zmęczeniu z Niedźwiadkami z Przemyśla. Przegrali wysoko, bo 34:102

„Choć nie udało się nam awansować do pierwszej szesnastki drużyn w kraju, jestem zadowolony z moich podopiecznych. Oczywiście zadowolenie nie wynika z osiągniętego rezultatu, ale z pracy jaką wykonali przez cały sezon i przed samym turniejem. Sezon należał do bardzo trudnych. Przez wiele miesięcy nie mogliśmy trenować z powodu pandemii.

W innych klubach wyglądało to bardzo różnie. Trening na tym etapie rozwoju koszykarskiego jest bardzo ważny a wręcz kluczowy. Mam nadzieję, że podczas przerwy wakacyjnej na dwóch obozach nadrobimy czas zabrany przez koronawirusa” – powiedział Wojciech Porębski z Kadeta Oświęcim.

Fot. Iwona Zajas

„Podsumowując cały sezonu chciałbym bardzo podziękować swoim podopiecznym, Zarządowi KS UKS Kadet Oświęcim i rodzicom chłopaków. Przygotowania i same rozgrywki z powodu obostrzeń nie były łatwe. Dostosowanie i modyfikowanie treningu do zaistniałej sytuacji pandemicznej kosztowało wszystkich bardzo dużo energii. Najważniejsze jest to, że poradziliśmy sobie zarówno organizacyjnie jak i sportowo. Wszystkie założone cele zostały zrealizowane” – wyjaśnił Wojciech Porębski.

„Dziękuję bardzo Miastu Oświęcim za dofinansowanie i współorganizację naszych działań” – dodał Porębski.