TENIS STOŁOWY. Remis i zwycięstwo UKS Polfin

Paweł Obstarczyk  |   Fakty mocno sportowe  |   9 listopada 2011 13:59
Udostępnij

Drużyna UKS Polfin Ogrodzenia Biz Oświęcim rozegrała dwa mecze ligowe. W pierwszym zremisowała z Gorcami Nowy Targ a w drugim nie miała problemów z ograniem zawodników z Bronowianki Kraków.

Mecz Polfinu z Gorcami do końca trzymał w napięciu. Źle rozpoczęli go tenisiści stołowi gospodarzy. Na pierwszym stole Robert Świrk, lider oświęcimskiej drużyny przegrał 1:3 z Mikołajem Kierskim. Na drugim w jednostronnym pojedynku Rafał Długaj przegrał wszystkie sety z Tomaszem Klockiem. Humory gospodarzom nie poprawiły się po meczu Wacława Sucheckiego z Markiem Mozdyniewiczem. Suchecki prowadził już 2:1 w setach. Pomimo bardzo dobrej gry w czwartym secie, przegrał go 9:11. W rozstrzygającym secie nie brakowało emocji. W końcówce pojedynku więcej zimnej krwi zachował Mozdyniewicz i wyprowadził drużynę z Nowego Targu na trzypunktowe prowadzenie.

Nadzieję w serca w zawodników Polfinu wlał Marek Kądziela. Tenisista wygrał z Jakubem Czyszczoniem 3:1. W meczu deblowym Suchecki i Kądziela wygrali 3:0 z Czyszczoniem i Kierskim, aktualnymi mistrzami Polski. Zwycięstwo nie przyszło im jednak łatwo, gdyż w każdym secie musieli się oni sporo namęczyć. Przy pierwszym stole Świrk z Długajem ulegli Mozdyniewiczowi i Kockowi. W tym meczu dużo szczęścia mieli goście. Inna sprawa, że zawodnicy oświęcimskiego klubu dobrą grę przeplatali bardzo słabymi okresami. W tym momencie tenisiści z górskiego miasta wygrywali 4:2. W następnej serii zawodnicy zespołu gospodarzy zaliczyli zwycięstwo i porażkę. Świrk wygrał 3:0 z Mozdyniewiczem a Długaj przegrał 1:3 z Czyszczoniem. W tej sytuacji było już pewne, że goście wywiozą z Oświęcimia przynajmniej remis.

Gospodarze nie chcieli przegrać spotkania. Sytuacja była jednak bardzo ciężka. Suchecki przegrywał już 5:10 z Kierskim. Od porażki w pierwszym secie dzielił go tylko jeden punkt. Sucheckiemu udało się jednak doprowadzić do remisu a potem przeciągnąć szalę zwycięstwa na swoją stronę. W pozostałych dwóch setach zawodnik Polfinu nie miał już tylu problemów z Kierskim i ostatecznie wygrał 3:0. Do remisu doprowadził Kądziela, który wygrał z Klockiem 3:1.
– Wynik tego meczu musimy uznać za sprawiedliwy choć przy trochę większym szczęściu mogliśmy pokusić się o zwycięstwo – powiedział po meczu Ryszard Sarna.
W meczu z Bronowianką zdecydowanie lepsi byli zawodnicy Polfinu. Jedyny punkt zawodnicy zespołu z Krakowa zdobyli w ostatnim pojedynku. Suchecki przegrał w niej z młodym ale utalentowanym Janem Kaczorem.