POWIAT. Czarny czwartek na drogach wypadku oświęcimskiego – cztery osoby ranne

Redakcja  |   Fakty  |   12 sierpnia 2011 08:35
Udostępnij

Cztery osoby ranne, w tym trzy ciężko, to skutek wypadków drogowych, do których doszło w czwartek na drogach powiatu oświęcimskiego. Jeden z poszkodowanych trafił na oddział intensywnej opieki medycznej Szpitala Powiatowego w Oświęcimiu.

Na ulicy Tysiąclecia w Oświęcimiu 58-letnia kobieta wyszła na jezdnię zza stojącego autobusu. Nie dała szans wyhamowania, bądź ominięcia 60-letniemu kierowcy mazdy. Nieprzytomna kobieta ze stłuczeniami głowy trafiła do powiatowego szpitala.

Na skrzyżowaniu ulic Jagiełły i Nad Młynówką, także w stolicy powiatu, ciężkich obrażeń ciała doznał motocyklista.

– Jak wstępnie ustalili policjanci jadący motocyklem suzuki mieszkaniec Oświęcimia, obawiając się zderzenia z samochodem fiat panda,  nadjeżdżającym z przeciwka, zaczął nagle hamować, wywrócił się na jezdnię i uderzył w krawężnik – mówi aspirant Małgorzata Jurecka, rzeczniczka komendanta powiatowego policji w Oświęcimiu.

Motocyklistę umieszczono na oddziale intensywnej opieki medycznej.

Na ulicy Konopnickiej w Oświęcimiu 65-letniego rowerzystę potrącił dostawczym mitsubishi 22-letni mieszkaniec Chrzanowa. Do zdarzenia doszło podczas manewru wyprzedzania, kiedy, jak wstępnie ustalono, 65-latek miał nagle, bez sygnalizowania zamiaru, zjechać do środka jezdni. DO szpitala karetka przewiozła rowerzystę w stanie ciężkim.

Drugi wypadek z udziałem motocyklisty wydarzył się w Osieku na skrzyżowaniu ulic Głównej i Czereśniowej. 22-letni mieszkaniec Zasola nie ustąpił oplem astrą pierwszeństwa przejazdu 26-latkowi z Polanki Wielkiej, jadącemu motocyklem honda. Motocyklista najbliższe dni spędzi w oświęcimskim szpitalu.

Dokładne okoliczności wypadków ustali Wydział Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.

Na zdjęciach: Wypadek na ulicy Konopnickiej w Oświęcimiu. Fot. Józef Gigoń



{jathumbnail off}

Komentarze
  • 12 sierpnia 2011 09:04

    Anonim

    Jeżeli chodzi o wypadek z Konopnickiej. Nie ma się co dziwić. CABANY jeżdżą jak debile. Jak widzę KCH na tablicy to mi się scyzoryk w kieszeni otwiera. ZABRONIĆ WJAZDU TYM MATOŁOM DO OŚWIECIMIA!!!!

  • 12 sierpnia 2011 09:14

    Anonim

    Podobny miałem przypadek co do zdarzenia przed ostatniego opisanego w artykule, jadąc prawidłowo wyprzedzając motorowerzystę zjechał on na lewy pas jezdni, nie chcąc uderzyć w niego wybrałem rów, rozwaliłem samochód dość poważnie (remont 15 tys zł) a motorowerzysta którego była wina był bez kasku, miał nie sprawny motor, nie zarejestrowany i nie opłacone OC, tak więc suma summarum koszt naprawy musiałem sfinansować ze swojego AC co kosztowało mnie utratę większości zniżek, a motocyklista? Motocyklista jeździ dalej tym motorkiem. Polskie prawo

  • 12 sierpnia 2011 09:29

    Anonim

    A mi się nóż w kieszeni otwiera i łom w bagażniku prostuje jak widzę KOS i to niezdecydowanie. Jeżdżę po całej Polsce ale największym wyzwaniem jest przejechanie Oświęcimia zwłaszcza rond na Jagiełły, w całym kraju skręcających w zakorkowanym kierunku można objechać ale w Oświęcimiu nie!!! trzeba zablokować cały pas. Jak święte krowy po sumie w Polance!

  • 12 sierpnia 2011 09:31

    Anonim

    Podobny miałem przypadek co do zdarzenia przed ostatniego opisanego w artykule, jadąc prawidłowo wyprzedzając motorowerzystę zjechał on na lewy pas jezdni, nie chcąc uderzyć w niego wybrałem rów, rozwaliłem samochód dość poważnie (remont 15 tys zł) a motorowerzysta którego była wina był bez kasku, miał nie sprawny motor, nie zarejestrowany i nie opłacone OC, tak więc suma summarum koszt naprawy musiałem sfinansować ze swojego AC co kosztowało mnie utratę większości zniżek, a motocyklista? Motocyklista jeździ dalej tym motorkiem. Polskie prawo

    Trzeba było skorzystać z funduszu gwarancyjnego. Jeśli masz zdarzenie i wydatki udokumentowane, a od zdarzenia nie minęły bodaj trzy lata, to walcz o swoje

  • 12 sierpnia 2011 09:51

    Anonim

    Czy ktoś zrobi porządek z debilami, którzy wyrzedzają pod wiaduktem na Konopnickiej?

  • 12 sierpnia 2011 10:07

    Anonim

    Podobny miałem przypadek co do zdarzenia przed ostatniego opisanego w artykule, jadąc prawidłowo wyprzedzając motorowerzystę zjechał on na lewy pas jezdni, nie chcąc uderzyć w niego wybrałem rów, rozwaliłem samochód dość poważnie (remont 15 tys zł) a motorowerzysta którego była wina był bez kasku, miał nie sprawny motor, nie zarejestrowany i nie opłacone OC, tak więc suma summarum koszt naprawy musiałem sfinansować ze swojego AC co kosztowało mnie utratę większości zniżek, a motocyklista? Motocyklista jeździ dalej tym motorkiem. Polskie prawo

    Trzeba było skorzystać z funduszu gwarancyjnego. Jeśli masz zdarzenie i wydatki udokumentowane, a od zdarzenia nie minęły bodaj trzy lata, to walcz o swoje

    Dokładnie!!
    Możesz dochodzić swoich praw z funduszu gwarancyjnego, dają naprawdę duże odszkodowania!!

  • 12 sierpnia 2011 10:16

    Anonim

    A mi się nóż w kieszeni otwiera i łom w bagażniku prostuje jak widzę KOS i to niezdecydowanie. Jeżdżę po całej Polsce ale największym wyzwaniem jest przejechanie Oświęcimia zwłaszcza rond na Jagiełły, w całym kraju skręcających w zakorkowanym kierunku można objechać ale w Oświęcimiu nie!!! trzeba zablokować cały pas. Jak święte krowy po sumie w Polance!

    co masz do KOS jak ci sie cos nie podoba to nie jedzij przez oswiecim

  • 12 sierpnia 2011 14:36

    Anonim

    [quote name=”Jan”]

    Podobny miałem przypadek co do zdarzenia przed ostatniego opisanego w artykule, jadąc prawidłowo wyprzedzając motorowerzystę zjechał on na lewy pas jezdni, nie chcąc uderzyć w niego wybrałem rów, rozwaliłem samochód dość poważnie (remont 15 tys zł) a motorowerzysta którego była wina był bez kasku, miał nie sprawny motor, nie zarejestrowany i nie opłacone OC, tak więc suma summarum koszt naprawy musiałem sfinansować ze swojego AC co kosztowało mnie utratę większości zniżek, a motocyklista? Motocyklista jeździ dalej tym motorkiem. Polskie prawo

    Trzeba było skorzystać z funduszu gwarancyjnego. Jeśli masz zdarzenie i wydatki udokumentowane, a od zdarzenia nie minęły bodaj trzy lata, to walcz o swoje

    Dokładnie!!
    Możesz dochodzić swoich praw z funduszu gwarancyjnego, dają naprawdę duże odszkodowania!![/quote]

    Czy ktoś zrobi porządek z debilami, którzy wyrzedzają pod wiaduktem na Konopnickiej?

    Macie rację ale żeby mieć samochód szybciej a nie za dwa miesiące wyremontowany to musiałem skorzystać z AC

  • 12 sierpnia 2011 18:15

    Anonim

    najlepsze sa mohery wychodzace wprost na jezdnie przy 1000-lecia, tak jak dzisiaj. to juz druga osoba potracona tam od wtorku kiedy to oddali droge do uzytku. przez 9 misiecy łaziło sie tamtedy jak święte krowy to teraz tez mozna co nie???

  • 12 sierpnia 2011 21:13

    Anonim

    Do Rafała:
    Złóż wniosek do swojego ubezpieczyciela o REGRES od sprawcy zdarzenia drogowego (jeśli nie miał polisy a sprawca ma majątek to komornik sobie poradzi). Mam nadzieję że nie minęło 3 lata i była policja lub masz oświadczenie od sprawcy. Po ściągnięciu regresu wnieś do ubezpieczyciela o ponowne przeliczenie składki (cofną Ci szkodę). to jest dobra metoda na takich co to ich na polisę nie stać a jeździć chcą.

  • 13 sierpnia 2011 20:02

    Anonim

    ten na konopnickiej niech go sZlag trafi musiałem przez debila w korku na bieruniu stać godzine.bo tam objazd zrobiły

  • 17 sierpnia 2011 08:23

    Anonim

    ja mam inne zdanie niż wszyscy jeśli chodzi o Oświęcim to takie samo miasto jak inne tylko tylko trzeba trochę wyobrażni i zdjąć nogę z gazu ,i pomyśleć że inni też chcą dojechać do celu tak jak ja. PAMIĘTAJCIE TROCHĘ KULTURY JAZDY ,A NIE BĘDZIE WYPADKÓW.


Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.

Więcej informacji w regulaminie komentarzy.