POWIAT. Wpadli po alkoholu i z zakazami sądowymi

Redakcja  |   Fakty  |   8 sierpnia 2011 16:47
Udostępnij

Dziewięciu rowerzystów i kierowców po alkoholu oraz osoby prowadzące pomimo sądowego zakazu zatrzymali policjanci w powiecie oświęcimskim. Rekordzistą okazał się 45-letni przeciszowianin, który jechał renaultem megane, mając we krwi 3,06 promile, a na sądowym koncie dwa zakazy prowadzenia pojazdów.

O pościgu za promilentem, ostatecznie zatrzymanym przez policję we Włosienicy, pisaliśmy w Faktach Oświęcim w niedzielę. Drugim kierowcą samochodu ujętym po alkoholu w miniony weekend był 31-letni kęczanin. Wpadł w Kętach na ulicy Żwirki i Wigury, gdy jechał fiatem ducato, mając 1,7 promil.

Pozostali sprawcy drogowych byli rowerzystami. 55-latek z Brzeszcz jechał ulicą Piaski w Jawiszowicach. Miał 2,70 promile. W Grojcu na ulicy Ogrodowej ujęto miejscowego 42-latka, który wydmuchał w alkotest 1,49 promil alkoholu. W Kętach na ulicy Spacerowej policjanci zatrzymali 40-letniego kęczanina, który jechał rowerem pomimo 2,31 promili w wydychanym powietrzu. 1,55 promil to wynik 39-latka, ujętego w jego rodzinnej Porębie Wielkiej na ulicy Wadowickiej. W tym samym miejscu z wynikiem 1,63 zatrzymano 44-latka, także miejscowego, który na dodatek ma orzeczony przez sąd zakaz kierowania pojazdami.

25-letniego oświęcimianina patrol policji ściągnął z roweru w Broszkowicach. Mężczyzna wydmuchał 2,41 promile alkoholu. Jadąc po pijanemu złamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Najmniejszy promilaż miał 30-latek, który jechał rowerem ulicą Dąbrowskiego w Oświęcimiu. Jednak jego 0,81 promila również zaprowadzi go przed oblicze Temidy.

W Oświęcimiu na ulicy Zwycięstwa i w Chełmku na ulicy 11. Listopada funkcjonariusze policji zatrzymali całkowicie trzeźwych rowerzystów. Obaj jednak złamali prawo, nie stosując się do orzeczenia sądowego, które każdemu zakazywało prowadzenia jakichkolwiek pojazdów. Zarówno 40-letni oświęcimianin, jak i 20-letni chełmkowianin będą się musieli ze swojego czynu tłumaczyć przed sądem.

Komentarze
  • 8 sierpnia 2011 18:11

    Anonim

    Kiedy zmienią te przepisy, że na jazde po pijaku na rowerze odbiera się prawo jazdy. Przecież to jakiś absurd. Piłem nie wsiadam na kółko, jadę na rowerze, spowoduje wypadek to wtedy można prawko zabrać, nie to tylko jakiś mały mandat. Ciekawe kiedy polskie prawo się zmieni bo na razie to ręce opadają. Pocieszać się tym, że w USA mają większe szopki 😛

  • 8 sierpnia 2011 18:17

    Anonim

    Ja bym proponował wysłać kilka razy patrol na Zaborze na ul.Borowiec.Jest tu delikwent który po mimo braku prawa jazdy które zabrano mu parę lat temu za alkohol nadal pomyka sobie autem, traktorem, koszmarkiem i rowerem a rzadko kiedy jest trzeżwy.Łeby bez prawka, działkowicze łamiący zakaz parkowania.Jedna wielka patologia.

  • 9 sierpnia 2011 09:35

    Anonim

    J… konfidentów!!.


Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.

Więcej informacji w regulaminie komentarzy.