KOLARSTWO. Zwycięzca etapu z Oświęcimia zgarnął cały wyścig

Kamil Szyjka  |   Fakty  |   7 sierpnia 2011 10:41
Udostępnij

31lipca 218 zawodników najlepszych grup kolarskich świata wyruszyło z Warszawy, aby 6 sierpnia po pokonaniu siedmiu etapów, liczących blisko 1045 km zameldować się na mecie 68. Tour de Pologne w Krakowie. Wyścig rzutem na taśmę wygrał zwycięzca etapu z Oświęcimia do Cieszyna, Słowak Peter Sagan z ekipy Liquigas.

Pierwsze trzy etapy 68. Tour de Pologne przeznaczono dla sprinterów. Szybko okazało się jednak, że nikt nie potrafił przegonić odkrycia tegorocznego wyścigu, czyli Marcela Kittela z ekipy Skill-Shimano. Niemiec był niepokonany przez wszystkie trzy pierwsze etapy i do Oświęcimia przyjechał jako lider klasyfikacji generalnej. Polacy również mieli powód do domu, gdyż najaktywniejszym kolarzem został mało znany, startujący po raz pierwszy w wyścigu Adrian Kurek z Reprezentacji Polski.

Etap z Oświęcimia do Cieszyna przyniósł pierwsze zmiany w stawce. Peleton podzielił się na podjazdach, wielu kolarzy straciło cenne sekundy. Mimo to na metę w Cieszynie przyjechała większa grupa, z której na ostatnich metrach przed metą odjechał Słowak Peter Sagan, co dało mu zwycięstwo etapowe i żółtą koszulkę lidera generalki. Zesżłoroczny zwycięzca Daniel Martin z Garmin-Cervelo był drugi.

Bardzo męczący etap piąty również padł łupem Petera Sagana. Kolarz najlepiej pokonywał podjazdy pod Głodówkę oraz Olczę. Mimo zwycięstwa wciąż nie posiadał odpowiedniej przewagi, aby móc bez zmartwień dojechać do mety.

Po raz trzeci klasyfikacja generalne odwróciła się po najtrudniejszym, królewskim etapie z Termy Bukowina Tatrzańska do Bukowiny Tatrzańskiej, długości 207,7 km. Z minimalną przewagą pierwszy na metę wpadł Irlandczyk Daniel Martin z grupy Garmin-Cervelo i odebrał Saganowi żółtą koszulkę lidera. Peter Sagan stracił na tym etapie do Martina 13 sekund.

Znawcy kolarstwa zapowiadali ostatni, siódmy etap jako odcinek pokoju. 10 rund wokół Krakowa nie miało przynieść zmian w klasyfikacji generalnej. Jednak na 128 km przed końcem wyścigu szansę na zwycięstwo miało co najmniej trzech kolarzy: Daniel Martin, Peter Sagan i Marco Marcato. Różnica pomiędzy tymi trzema zawodnikami wynosiła 3 sekundy.

Ostatni etap okazał się bardzo emocjonującym. Od samego startu zaatakowało dwóch Polaków: Jacek Morajko z CCC Polsat Polkowice i Michał Podlaski z Reprezentacji Polski. Po przejechaniu siedmiu okrążeń rozpoczęły się kolejne ucieczki z peletonu, co nie do końca podobało się ekipie Garmin-Cervelo, wiozącej lidera wyścigu. Ucieczka została wchłonięta jednak z zasadniczej grupy zaczęli uciekać kolejni kolarze.

W dalszej części etapu nie brakowało ucieczek, również Polaków. Jednak na metę wjechał cały peleton, z którego najlepszy po raz czwarty okazał się Marcel Kittel, wyprzedzając Petera Sagana i Leigha Howarda z HTC-Highroad. Najlepszym Polakiem był Marek Rutkiewicz z CCC, który był 12.

Drugie miejsce Sagana przyniosło mu triumf w klasyfikacji generalnej wyścigu. Słowak o 5 sekund wyprzedził Daniela Martina i o 7 sekund Marco Marcato. Triumf w klasyfikacji punktowej święcił również Peter Sagan, najlepszym góralem został Michał Gołaś z Vacansoleil (grupa wygrała klasyfikację drużynową) a najaktywniejszym kolarzem Adrian Kurek z Reprezentacji Polski. Warto wspomnieć również o Marcelu Kittelu który przeszedł do historii jako jedyny kolarz, który w jednej edycji Tour de Pologne wygrał cztery etapy.

– Bardzo się cieszę ze zwycięstwa w tak wspaniałym wyścigu jak Tour de Pologne. Polska to piękny kraj z wspaniałymi ludźmi. Ważne było dla mnie to drugie miejsce dzisiaj, bo dzięki temu wygrałem cały tour – cieszy się Peter Sagan, zwycięzca klasyfikacji generelanej.

Podczas ostatniego etapu nie obeszło się bez wpadek. W pewnym momencie nadgorliwy policjanci kierujący ruchem na skrzyżowaniu zatrzymali sędziego wyścigu, który jechał za kolarzami i zatrzymywał stawkę. Nie pomogło tłumaczenie, że musi on jechać za zawodnikami. Na szczęście sędzia okazał się bardzo dobrym kierowcą, popukał się po głowie, wymanewrował pomiędzy policjantami i popędził za peletonem.

Słowak z ekipy Liquigas odjechał z Polski nowym Fiatem Freemont, który otrzymał za zwycięstwo 68 Tour de Pologne. W przyszłym roku kolejna edycja wyścigu. Nie wiadomo jeszcze kiedy się odbędzie, gdyż sierpniowy termin pokrywa się z Igrzyskami Olimpijskimi w Londynie i z tego powodu Czesław Lang, dyrektor wyścigu stara się o zmianę terminu. 

Na zdjęciach (Od góry): 1 – Słowak Peter Sagan z Liquigas wygrał 68. Tour de Pologne / 2 – Podczas ostatniego etapu kolarze ścigali się na rundach po Krakowie / 3 – Przez dłuższy czas sobotniego etapu uciekała czwórka zawodników / 4 – Na ostatni etap przyjechali kibice z najdalszych części Polski. Zdjęcia Kamil Szyjka

{jathumbnail off}

Komentarze
  • 7 sierpnia 2011 12:01

    Anonim

    Ładny wyścig. Emocje do samego końca 8) . Sagan wygrał zasłużenie. Szkoda że Polacy nie powalczyli o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej no ale klasyfikacja górska i najaktywniejszych dla naszych to też nieźle 🙂 No i oby Oświęcim znalazł się jeszcze na trasie TdP.

  • 8 sierpnia 2011 08:01

    Anonim

    Po ty, co ostatnio Chwierut powiedział wynika,. że nie będzie się starał o to…


Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.

Więcej informacji w regulaminie komentarzy.