Zwycięstwo dedykowane zmarłemu działaczowi i kibicom – FOTO

Paweł Obstarczyk  |   Fakty,Piłka nożna  |   10 października 2016 22:45
Udostępnij

Unia wygrała na swoim stadionie z Hutnikiem Nowa Huta 3:0.

Nie był to co prawda mecz na szczycie w IV lidze, ale dla wielu miał on spore znaczenie.  Hutnik to mimo spadku z III ligi firma znana w Polsce. Krakowski klub znany jest również z kibiców, którzy wspierają go na meczach domowych i wyjazdowych. Przed meczem wiadomo było, że fani Hutnika nie będą wpuszczeni na stadion MOSiR. Przyczyną było brak klatki dla kibiców zespołów przyjezdnych i inne utrudnienia związane z bezpieczeństwem. Fani drużyny przyjezdnej zapowiadali jednak przyjazd do Oświęcimia, więc mobilizacja była też w szeregach kibiców gospodarzy.

Ostatecznie kibice z Krakowa dopingowali swoich ulubieńców na ścieżce za ogrodzeniem stadionu od strony działek i nowego mostu. Nie tylko oni oglądali mecz zza ogrodzenia, gdyż tradycyjnie już na wale przy stadionie mecz oglądały osoby, które nie chciały płacić za bilet. Co najważniejsze, podczas meczu nie doszło do zakłóceń porządku i bezpieczeństwa.

Sam mecz mógł się podobać. Zawodnicy obu drużyn grali ambitnie. Na początku meczu lekką przewagę mieli gospodarze. Wynik spotkania otworzyli w 20. minucie. Praciak przerzucił piłkę z prawego na lewe skrzydło. W tym przypadku „zagapili się” obrońcy ekipy przyjezdnej. Wykorzystał to Swarzyński. Przyjął on piłkę, szybko ocenił sytuację i przelobował bramkarza, który nie wrócił na czas do bramki. W pierwszej połowie ryzykownie grali obrońcy Hutnika. Kilka razy futbolówkę mogli im odebrać rywale i stworzyć sobie groźną sytuację bramkową, ale ostatcznie w pierwszej połowie więcej goli nie padło.

W drugiej szans na wyrównanie szukali goście. Nie zagrażali zbyt często bramce strzeżonej przez Kubasa. W 65. minucie z 25 metrów na wprost bramki rzut wolny wykonywał Kołodziej. Bramkarz Unii był jednak na posterunku i z trudem strzał obronił. W 78. minucie z prawego skrzydła na bramkę uderzył Polański. Zawodnik Hutnika minimalnie chybił.

W 82. minucie biało – niebiescy zadali rywalom kolejny celny cios. Prawym skrzydłem zaatakował Praciak. Tuż przy lini końcowej zdołał dośrodkować futbolówkę w pole karne. Ząbek wykorzystał kolejny błąd obrony, wyskoczył przed dwóch defensorów i strzałem głową pokonał bramkarza. W 86. minucie na sytuację jeden na jeden wychodził zawodnik Unii. Był on jednak faulowany przez Kołodzieja. Piłkarz Hutnika otrzymał żółtą kartkę, choć chyba sędzia mógłby się pokusić o wyrzucenie go z boiska. Po minutowej wymianie zdań piłkarzy obu drużyn z arbitrem rzut wolny zza szesnastki wykonywał Praciak. Piłka po jego strzale odbiła się od słupka i wpadła do bramki. Ostatecznie Unia wygrała 3:0.

– Wynik meczu nie do końca oddaje jego przebieg. Hutnik to bardzo dobra i perspektywiczna drużyna, która jest w stanie walczyć z każdym w tej lidze. Rywal miał trochę więcej z gry, ale tak na prawdę ani razu jakoś poważnie naszej bramce nie zagroził. My musieliśmy trochę pozmieniać ustawienie. Między innymi spowodowało to to, że zagrać nie mógł Rzeszutko. Mam nadzieję, że to wysokie zwycięstwo przyczyni się do tego, że zawodnicy nabiorą pewności siebie i wiary w swoje możliwosci przed kolejnymi meczami – powiedział Sławomir Frączek, trener Unii Oświęcim.

– To zwycięstwo dedykujemy Stanisławowi Stokłosie, zmarłemu działaczowi Unii oraz kibicom, którzy byli z nami przez cały mecz i wspierali nas dopingiem – dodał Frączek.

– Od początku graliśmy bardzo dobrze w ofensywie i byliśmy dobrze zorganizowani w obronie. Rywal też radził sobie dzisiaj bardzo dobrze. O naszej porażce zdecydowały między innymi błędy w obronie przy straconych golach – powiedział Mateusz Staniec, trener Hutnika Nowa Huta.

Sobota 10 październik Unia Oświęcim – Hutnik Nowa Huta 3:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Swarzyński (20.), 2:0 Ząbek (82.), 3:0 Praciak (88.)

Składy:
Unia Oświęcim: Kubas, Wiertel, Pluta, Grzywa, Pietraszko, Ryszka (87. Dziubek), Jończyk, Nowotarski (żółta, 58. Dudzic), Swarzyński, Gałuszka ( żółta, 70. Ząbek), Praciak. Trener: Sławomir Frączek.

Hutnik Nowa Huta: Jasowicz, Berliński, Woźniak, Antoniak (żółta), Makuch (76. Polański), Król, Kołodziej (żółta), Świątek (żółta), Kędziora (żółta), Kotwica (81. Duniec), Cieśla (żółta, 76. Kołakowski). Trener: Mateusz Staniec.