Mariusz Piskorek

najnowsze wpisy
Piłkarskie zaległości. Szalony mecz w Nowej Wsi

Piłkarskie zaległości. Szalony mecz w Nowej Wsi

Dziś na boiskach czwartej, piątej i szóstej ligi oraz oświęcimskiej klasy B odrabiano piłkarskie zaległości. Kolejna, pełna seria gier rozegrana zostanie podczas nadchodzącego weekendu.

więcej
2 października 2024 21:01
Andrzej Rzycki
Czwarta wygrana Jawiszowic

Czwarta wygrana Jawiszowic

Czwarte zwycięstwo w piątym meczu odnieśli piłkarze czwartoligowych Jawiszowic. Podopieczni Jarosława Płonki zajmują pozycję wicelidera ze stratą trzech punktów do prowadzących rezerw krakowskich Pasów.

więcej
25 sierpnia 2024 10:18
Andrzej Rzycki
Mariusz Piskorek: Bardzo głęboko zakopałem tu korzenie

Mariusz Piskorek: Bardzo głęboko zakopałem tu korzenie

Rozmowa z Mariuszem Piskorkiem, zawodnikiem Niwy Nowa Wieś i byłym piłkarzem Unii Oświęcim i Cracovii Kraków.

To pytanie zadaje wszystkim moim rozmówcom, bo sądzę jest ono ważne. Jak zaczęła się twoja przygoda z piłką nożną?

,,Swoje pierwsze kroki stawiałem na betonowym boisku szkolnym. Stamtąd koledzy zabrali mnie na pierwszy trening do klubu LKS Niwa Nowa Wieś. Miałem wtedy około 7 lub 8 lat. Był to wspaniały czas beztroskiego dzieciństwa, gdzie od rana do wieczora uganiałem się za piłką.”

Trzy rundy spędziłeś jako zawodnik młodzieżowej drużyny Unii. Co powiesz o tym okresie?

,,Czasy w Unii Oświęcim wspominam bardzo mile i pozytywnie. Trafiłem na grupę bardzo przyjaznych i świetnych chłopaków. Byliśmy zgraną paczką na boisku i poza nim. W Unii po raz pierwszy postawiono na mnie jako napastnika. Wcześniej występowałem na pomocy, a nawet z powodzeniem na środku obrony. Drużyna w Oświęcimiu była nastawiona na rozwój młodych zawodników i z wynikami było różnie jak to w młodzieżowej drużynie.”

Później szlifowałeś umiejętności w  Cracovii. Wypatrzyli ciebie trenerzy, czy sam się o to starałeś?

,,W drużynie juniorów młodszych miałem dobra rundę i strzeliłem sporo goli. Rozegrałem nawet parę meczów w zespole juniorów starszych, co było wtedy sporym wyróżnieniem jak na chłopaka z młodszego rocznika. Wtedy zadzwonił do mnie trener  Cracovii z zaproszeniem na testy.”

No i udało się. Jak wspominasz czasy pobytu w krakowskim klubie?

,,Czasy w Cracovii wspominam mile. Był to jednak stresujący okres w moim życiu. Sporo zobaczyłem i nauczyłem się. Nie wszystko było przyjemne. Trochę przeżyłem przeprowadzkę do internatu i rozłąkę z rodziną i bliskimi przyjaciółmi.”

Na ile byłeś blisko pierwszej drużyny?

,,W zasadzie nie ocierałem się o pierwszą drużynę, ale miałem kontakt z  zawodnikami z ,,jedynki”, którzy trenowali i ogrywali się w Młodej Ekstraklasie.”

Powróciłeś do Niwy. To była prosta decyzja?

,,Decyzja o powrocie została podjęta bardzo szybko, wiec nie miałem czasu, aby pomyśleć o czymś innym.”

Udało ci się zagrać w Młodej Ekstraklasie?

,,Udało mi się załapać do kadry Młodej Ekstraklasy i z nią trenować. Szanse dostawałem w okresie przygotowań, gdzie były sparingi z bardzo wymagającymi rywalami. Udało się strzelić parę goli i rozegrać dobre spotkania, ale na debiut w oficjalnym meczu nie udało mi się doczekać. Większość meczów rozgrywałem wtedy w juniorach starszych w swoim roczniku.”

Wróciłeś do Niwy. Nie miałeś ofert z klubów z wyższych lig?

,,Przez te lata telefon parę razy dzwonił. Najbliżej było do Janiny Libiąż, która grała w III lidze, ale suma odstępnego była za duża i temat upadł.

więcej
19 marca 2020 20:09
Paweł Obstarczyk