Udany koniec rundy LKS Rajsko

Paweł Obstarczyk  |   Piłka nożna  |   17 listopada 2017 00:01
Udostępnij

LKS Rajsko wygrał z LKS Bulowice 4:1.

W 21. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Precyzyjnie z rzutu wolnego uderzył Skiernik. Wyrównał Cibor. Piłkarz klubu z gminy Kęty wykorzystał to, że przy dośrodkowaniu z rzutu rożnego Matusiaka nie był pilnowany i pokonał Gielarowskiego.

Kolejne ciosy zadali jednak już tylko reprezentanci miejscowości graniczącej z Oświęcimiem. W 35. M minucie Skiernik doszedł do dośrodkowanej przez Scąbera futbolówki i strzałem głową wyprowadził swój zespół na prowadzenie. W 63. minucie w zamieszaniu podbramkowym najlepiej zachował się Mika. Ten sam zawodnik zdobył bramkę na 4:1. Otrzymał podanie z bocznego sektora od Bąka i z najbliższej odległości dopełnił formalności.

LKS Rajsko mógł wygrać wyżej, ale jego zawodnicy nie wykorzystali kilku wydawało się pewnych sytuacji bramkowych. Gospodarze nie strzelili też karnego. Liczba mnoga w tym wypadku jest zastosowana prawidłowo, gdyż zawodnicy chcieli go zdobyć nietypowo, aczkolwiek zgodnie z przepisami. Do zagranej do przodu piłki miał dojść Piskorz i pokonać bramkarza, ale Jurzak „odczytał” ta sytuację.

– Mecz był wyrównany. Przeciwnik nas pozytywnie zaskoczył, gdyż grał ciekawie. Był groźny przede wszystkim przy stałych fragmentach gry. My cały czas atakowaliśmy i przeważaliśmy, ale byliśmy nieskuteczni. Nad tym elementem bezsprzecznie musimy popracować -powiedział Grzegorz Bąk, grający trener LKS Rajsko.

Sobota 11 listopada LKS Rajsko – LKS Bulowice 4:1 (2:1)
Bramki: 1:0 Skiernik (21.), 2:0 Skiernik (35.), 2:1 Cibor, 3:1 Mika (63.), 4:1 Mika (65.)

Składy:
LKS Rajsko: Gielarowski, Sieczko, Welber, Czarnik, Zimnal, Baluś, Mika, Ryś (75. Piskorz), Scąber (60. Bąk), Skiernik, Opala. Trener: Grzegorz Bąk.

LKS Bulowice: Jurzak, Waligórski, Rusek, Rafał Michalak I, Matusiak, Rafał Michalak II, Ochmanek, Peszel (46. Mrzygłód, Surma (70. Matejko), Nowak, Cibor. Trener: Rafał Rusek.

Najnowsze realizacje wideo

.
Kalendarium
Reklama
. . . . . . . . . . . . . . .