Szymon Grzywa: LKS Jawiszowice nie stracił spikera, ale stracił swój głos

Paweł Obstarczyk  |   Piłka nożna  |   23 września 2020 20:11
Udostępnij

Podczas I Memoriału im. Grzegorza Grzywy rozmawialiśmy z jego synem, organizatorem wydarzenia i koordynatorem grup dziecięcych i młodzieżowych w LKS Jawiszowice.

Relacja z memoriału tutaj: https://faktyoswiecim.pl/sport/pilka-nozna/druzyny-old-boyow-szesciu-klubow-upamietnili-pamiec-o-grzegorzu-grzywie-foto/

Jaki wpływ na ciebie jako piłkarza i w ogóle człowieka miał twój tata?

,,Tata od samego początku aż do swojej śmierci wspierał mnie. Nie naciskał na mnie, ale był wymagającym rodzicem. Nie chwalił mnie. Musiałem się mocno postarać, by mnie docenił. Taka postawa bardzo mi pomogła. Nie zadowalałem się małymi sukcesami, tylko cały czas starałem się być lepszym piłkarzem i człowiekiem. Tego nauczył mnie tata”.

Co stracił LKS Jawiszowice po śmierci Grzegorza Grzywy?

,,Myślę, że nasz klub nie stracił spikera, ale stracił swój głos. Tata zawsze był naszym mocnym i sprecyzowanym głosem. Zawsze był obecny w życiu pierwszej drużyny oraz grup młodzieżowych i dziecięcych. Nie ma go już z nami, ale nasze działania będą zgodne z jego głosem.”

Kto wyszedł z inicjatywą zorganizowania tego turnieju?

,,Pierwszy raz mówiliśmy o tym na stypie z Tomaszem, bratem taty. Później mocno w tym kierunku działali członkowie drużyny old boyów. ”

Jak oceniasz poziom sportowy memoriału?

,,Grały w nim całkiem dobre drużyny jak na przykład Przełom czy Hejnał. Wielu zawodników w tych klubach jeszcze niedawno było ligowcami. Mają może kilka kilogramów więcej, ale nie zapomnieli tego, jak się gra w piłkę nożną”.

Jak oceniasz aspekt organizacyjny?

,,Wszystko nam się udało. Bardzo dziękuję zarządowi LKS, zespołowi old boyów i ich rodzinom oraz sponsorom. Bez nich nich nic by się nam nie udało.”

Czy możemy spodziewać się kontynuacji akcji w kolejnych latach?

,,Sądzę, że tak. Może nie w takim terminie, jak teraz, ale będziemy dążyli do zrealizowania kolejnych memoriałów. Być może uda nam się poszerzyć zakres sportowy”.

Grzegorz Grzywa urodził się 12 lutego 1970 roku w Oświęcimiu. Przeszedł wszystkie szczeble piłkarskie w LKS Jawiszowice. Jako junior był powoływany do reprezentacji województwa bielskiego. Jako senior grał też w Górniku Brzeszcze. Był też trenerem juniorów, trampkarzy i krótko seniorów w klubie z Jawiszowic. Z dorosłą drużyną zespołu z gminy Brzeszcze wywalczył awans najpierw do A Klasy a później do ligi okręgowej. ,,Grisza” długo był spikerem na meczach LKS i wspierał klub jako działacz. Zawodowo był związany z kopalnią w Brzeszczach. Zmarł po długiej chorobie.