Weź zapomnij Przedwieczny o istnieniu Polaków…

Paweł Wodniak  |   Publicystyka  |   18 kwietnia 2010 10:44
Udostępnij

Pożegnaliśmy głowę państwa. Pożegnaliśmy pierwszą parę RP. Żegnamy bardziej lub mniej znane postaci życia publicznego i społecznego. Cóż tu pisać, gdy w ostatnich dniach napisano i wypowiedziano tyle słów.

Roztrząsać, że kilkadziesiąt minut po katastrofie pod Smoleńskiem wstydziłem się długą chwilę, że jestem, Polakiem, gdy jeden z moich kolegów skwitował tragedię narodową słowami „No i co sie wielkiego stało? Ekipa się zmieni i nic poza tym”, a dziewczyna obok zaczęła tańczyć z radości?

Kolejny raz wspominać symbolikę – 600 lat po Grunwaldzie, 100 lat po powstaniu „Roty”, 70 lat po Katyniu, 5 lat po śmierci Jana Pawła II – której i tak nie odczytamy jako Bożego napomnienia Polski i Polaków?

Zastanawiać się, czy wybór Wawelu na miejsce wiecznego spoczynku Lecha i Marii Kaczyńskich, jest wyborem słusznym, czy może efektem szantażu emocjonalnego, albo rozgrywek politycznych?

Najtrafniejszym komentarzem smoleńskiej tragedii narodowej jest wiersz satyryków, tak satyryków – Marka Sobczaka i Antoniego Szpaka, który pod tytułem „Nie wylądował” ukazał się w 16. numerze tygodnika „Angora”.

Nie wylądował

Z ogromnym smutkiem, przybici jak wszyscy Polacy tym wielkim nieszczęściem, PYTAMY CIĘ PANIE

Cośmy Ci uczynili Panie Boże w niebiesiech
Że tak bardzo boleśnie los tragiczny nam niesiesz
Jakich win się znów czara w Twym mniemaniu przelała
Że kolejny raz gniew Twój odczuć Polska musiała

Przecież Tyś miłosierny Ty wybaczasz rozgrzeszasz
Ty najtwardszych grzeszników w ich tragedii pocieszasz
Czemu nam nie odpuszczasz tylko karzesz wciąż srodze
Czy tak bardzo Ci z nami nie jest Boże po drodze

Jeszcze łzy nie obeschły po poprzednim Twym gniewie
A już Naród ma nowy znak tragiczny od Ciebie
Daj nam Panie odetchnąć nie słów patrzaj lecz czynów
Nie zabieraj bez przerwy Polsce wielkich jej synów

Przecież tak żyć nie można od dramatu do klęski
Kiedy Boże ten Naród ma być wreszcie zwycięski
Jak ma przyszłość budować pośród łąk rzek i lasów
Kiedy Ty mu nie dajesz na to zbyt wiele czasu

Przeto dziś Cię błagamy od Szczecina po Kraków
Weź zapomnij Przedwieczny o istnieniu Polaków
Damy radę zobaczysz będziesz nawet z nas dumny
Że historię tworzymy przez sukcesy nie trumny

Sobczak i Szpak

Najnowsze realizacje wideo

.
Kalendarium
Reklama
. . . . . . . . . . . . . . .