O tym, jak nie poleciałem do Brukseli (i bardzo dobrze)

Paweł Wodniak  |   Publicystyka  |   25 stycznia 2009 23:14
Udostępnij
Prezydent Janusz Marszałek, moim zdaniem, wykorzystuje ideę Kopca Pamięci i Pojednania do własnych interesów. Fot. Paweł Wodniak.

Można zaprosić kogoś na wyjazd, a później skutecznie zniechęcić? Można. Jerzy Stuhr śpiewał, że nie ma takiej rury na świecie, której nie można odetkać. Tymczasem tak naprawdę, to nie ma takiej rzeczy, której Janusz Marszałek, prezydent Oświęcimia, nie potrafiłby zrobić.

Podczas jednej z ostatnich ubiegłorocznych konferencji prasowych w magistracie Janusz Marszałek zaprosił dziennikarzy na styczniowy wyjazd do Brukseli. Gdy mówił o otwarciu w Parlamencie Europejskim wystawy ?Kopiec pamięci i Pojednania? autorstwa Łukasza Szajny, syna zmarłego w 2008 roku prof. Józefa Szajny, inicjatora stworzenia kopca, sądziłem, że to jeden z elementów promocji Oświęcimia – Miasta Pokoju – w Brukseli.

Tkwiąc, teraz wiem, że naiwnie, w tej świadomości, zgłosiłem do wyjazdu siebie i kolegę, który jest operatorem, montażystą i realizatorem Faktów TV. Słysząc od Jaśnie nam Panującego włodarza Janusza, że wyjazd jest sponsorowany (dla mnie to oznaczało, że za darmochę), byłem przekonany, że za wojaże płaci Unia Europejska. Już kilku moich kolegów odwiedziło europarlament za wspólnotową kasę.

Z tego co pamiętam, nasi eurodeputowani zapraszają od czasu do czasu regionalnych i lokalnych dziennikarzy, by zapoznali się z funkcjonowaniem wspólnotowego ciała ustawodawczego, na koszt wspólnoty. Skoro UE daje kasę, dlaczego by nie pojechać do Brukseli i nie przyjrzeć się temu wszystkiemu, co unia chce nam pokazać.

?Zapisałem? siebie i człowieka, który robi ze mną telewizję internetową na wyjazd. Jednak z magistratu dostałem informację, że z prowadzonego przeze mnie portalu może jechać tylko jedna osoba. Ciężko zrobić materiały telewizyjne, będąc po obu stronach kamery. Doskonale wiedza o tym kilkuosobowe ekipy TVP3 i TVP Kultura, które również dostały zaproszenie do Brukseli i z niego skorzystały, z pewnością nie wysyłając tylko jednej osoby.

– Skoro nie możemy jechać jako telewizja, to wyślę korespondentkę – pomyślałem i zacząłem realizować swój pomysł. Bardzo szybo wyprowadzono mnie z błędu. Otóż okazało się, że do euro parlamentu nie jest zaproszony portal Fakty Oświęcim, ale imiennie Paweł Wodniak. Wtedy też dowiedziałem się kilku rzeczy w kwestii finansowania całej imprezy, zorganizowanej tak naprawdę dla? ponad 50 osób.

Nie Parlament Europejski finansował przelot i pobyt gości z Oświęcimia w Brukseli, ale w dużej mierze sponsorzy. Jacy? Prezydent miasta przed wylotem nie wypowiadał się w mediach na ten temat. Pół setki ludzi, w tym wielu radnych, szefowie jednostek podlegających miastu i zupełnie przypadkowe osoby, nie pojechało na tę wycieczkę po to, by promować miasto, ale wyłącznie ideę Kopca Pamięci i Pojednania. Przeciwko tej ostatniej nie mam kompletnie nic, popieram ją w pierwotnej postaci. Protestuję natomiast przeciwko wykorzystywaniu idei prof. Szajny do zbijania własnego kapitału. Politycznego, wyborczego, wizerunkowego i bądź wiedzieć jakiego.

Dzisiaj już wiem, że wyjazd był za nieznane pieniądze. Cieszę się, że nie wziąłem w nim udziału. Zrozumiałem też, jak można sobie dobrać odpowiednią ekipę medialną.  Wystarczy zaprosić, a potem odpowiednio zniechęcić do wyjazdu media, które są niezależne i piszą ?po prawdzie?, a nie ?ku upodobaniu?. Dzięki temu jednak nie mam dzisiaj presji psychicznej, że poleciałem za darmochę, spałem za darmochę, jadłem za darmochę i zwiedzałem za darmochę. Dlatego też zamierzam pytać, co ten wyjazd dał podatnikom, którzy mieszkają w mieście, w które swoja ideę zainwestował prof. Józef Szajna.

Najnowsze realizacje wideo

Komentarze
  • 26 stycznia 2009 03:03

    Anonim

    … i ja bardzo chetnie chcial bym się dowiedziec o tych faktach a kto wie moze i sam pisal bym sie na taka wycieczke…

  • 26 stycznia 2009 03:15

    Anonim

    To skandal!!! O co w tym wszystkim chodzi ? Czy urząd miasta to prywatny folwark prezydenta !

  • 26 stycznia 2009 03:44

    Anonim

    Ręce mi opadają i brak mi słów-dziwi mnie tylko ze nie zabrał Powiatu i Urzędu Gminy?,to by była ”ekipa”.

  • 26 stycznia 2009 10:56

    Anonim

    Ale Pan Paweł Wodniak był na liście jako dziennikarz Oświęcimskie24.pl ??!! to czegoś nie rozumiem

  • 26 stycznia 2009 12:49

    Anonim

    Wyjazd Janusza miał na celu pokazać jego fanatykom, jego nowe miejsce pracy. Myślę, że najbliższe wybory zrobią z niego „euroosła”. Nam pozostaje… Ale zaraz!, przecież jest demokracja! Możemy pójść na wybory i zagłosować!

  • 26 stycznia 2009 19:24

    Anonim

    Ja zawsze mówię, że żadna władza nie miałaby szans sie utrzymać bez tego co się nazywa lizydupce. To przecież nikt inny jak lizydupce dały forsę na tom ekskursyjom. Taki jeden z drugim głodnego od progu psami wyszczuje, ale tobie władzuchno moja kochana masz ile chcesz. Ale dziennikarzowi sie nie dziwie, że nie pojechał. Jak by sie jadło, piło i spało za te kasę co ją prezydencik ma od swoich zadupników, to trzeba by potem, prezydenta chwalić, a zadupników kryć. A nie wiadomo czy tam sie nie działy rzeczy, których malkontent nie miał prawa ani zobaczyć ani tym bardziej sfilmować. Redaktorze, tylko nie wykropkuj, bo komeantarz cały smak straci.

  • 26 stycznia 2009 19:32

    Anonim

    Nie opowiadajcie bzdur o europarlamencie. Marszałek nie umie funkcjonować bez świty, bez wazeliny, bez maślanych oczu wpatrzonych w niego z obleśną miną. Tam tego nie będzie. On Boże ratuj!) będzie chciał tu zostać, będzie chciał znowu startować i zostać na kolejna kadencje tu u nas. I tylko od nas zależy by mu te jego palny pomieszać.

  • 27 stycznia 2009 01:45

    Anonim

    Kurde ja nigdy nie byłem za granicą. To moje marzenie. Mogę być dziennikarzem i kim chcecie. Weźcie mnie. Proszę (byle za darmo)

  • 27 stycznia 2009 02:24

    Anonim

    Pieniądze na wojaże pana Marszałka i jego świty wzięły się nie od prywatnych sponsorów tylko od spółek komunalnych typu oczyszczalnia ścieków, wysypisko śmieci. Proszę sprawdzić. A za to grozi prokuratura – jak nic!

  • 27 stycznia 2009 12:59

    Anonim

    JA TAM BYŁEM umiesz czytać? Przeczytaj to: Otóż okazało się, że do euro parlamentu nie jest zaproszony portal Fakty Oświęcim, ale imiennie Paweł Wodniak. Nie zauważyłeś na jaki portal wszedłeś? Uważaj, kiedyś trafisz do damskiego kibla i też nie zauważysz

  • 27 stycznia 2009 16:15

    Anonim

    A czy w orszaku brukselskim znalazło się miejsce dla tego przyjemniaczka z OCKu, co panu emowi zawsze liże taką część ciala, której nazwy redaktor i tak nie puści? jak on tam był, to pan em wyjazd musi uznać za udany. I żadne pretensje portalów mu tego nie zepsujom.

  • 27 stycznia 2009 21:45

    Anonim

    Niemcy-Dania , na razie 20 do 20.

  • 28 stycznia 2009 20:05

    Anonim

    O, kurde. Jakby tym euroosłem został toby miał forsy na wszystkie wypady z przyjacielami. Ale to i tak byłyby nasze pieniądze. Bo on sam od dawna nic nie zarobił tylko się szarogęsi jakby Oświęcim był jego prywatnym folwarkiem. Tak naprawde to nawet wygląda jak ekonom w tymi wiechciami w butach. Tyle, że uśmiech ma taki obleśny jak..

  • 30 stycznia 2009 21:59

    Anonim

    Skoro p. G. wie, ze pieniądze pochodziły z niezupełnie dobrowolnych datków, może warto, żeby się temu przyjrzały jakieś instytucje zwalczające jaśniepaństwo naszych podwładnych na stanowiskach urzędniczych. W końcu na dochody spółek co go finansowały idą nasze pieniądze. po to by ten pan mógł wozić swoje dupy po Brukseli nam się podwyższa opłaty za wodę, śmieci, kanalizację. To jest tak jakby ktoś nas okradł. To jest jak kradzież kieszonkowa, tyle że za pośrednictwem wynajętych do tego celu firm. Nie wiem czy trzeba by się zająć tymi co biorom od nas, czy tym co im każe brać tyle żeby i dla niego stykło.

  • 6 marca 2009 17:13

    Skupień Robert

    Uważam ,że zamiast w/w wyjazdu można było zainwestować w nowe ławki na ul. Bulwary, Pl. Pokoju, kosze na drobne śmieci, które są wielkim, ulubionym celem pijanej młodzieży!

  • 3 lutego 2013 22:48

    Anonim

    Dawno nie widziałam gorszego filmu…Dla mnie strata czasu i pieniędzy…


Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.

Więcej informacji w regulaminie komentarzy.