?Nowe? oświęcimskie bulwary…

Paweł Wodniak  |   Publicystyka  |   4 kwietnia 2009 13:25
Udostępnij

Nadal trwają prace przy przebudowie ulicy Bulwary. Można powiedzieć, że nareszcie urzeczywistnia się to, na co od dłuższego czasu czekało tak wielu mieszkańców Oświęcimia. Zapewne wkrótce zostaną zmodernizowane, schody prowadzące nad Sołę oraz trakt pieszy pomiędzy zamkiem Piastowskim, a mostem Jagiellońskim. Parking oraz oświetlenie widoczne na zdjęciu już wykonano, ale czy tak jak należy?

Musimy jeszcze trochę poczekać, aby zostały zrealizowane jakże potężne i światłe plany dotyczące bulwarów. Oczywiście na pierwszy rzut oka wszystko jest w porządku, ale… no właśnie zawsze jest jakieś ale. Obecnie chyba nie ma się jeszcze, czym chwalić. Kostka brukowa w wielu miejscach się zapadła, ukruszone krawężniki oraz ubytki cementu pomiędzy nimi straszą na odległość a klosze, które zostaną w przyszłości założone na niskich latarniach, zamontowanych w starych kwietnikach, zapewne rozbiją wandale. Istny obraz nędzy i rozpaczy.

Ciekawe jest czy ktokolwiek nadzoruje ten projekt, czy ktoś przeszedł się i przyjrzał nieprzemyślanym rozwiązaniom? Zapewne nie, bo po co. Urzędnicy się tym nie przejmują. Przemieszczają się szybkimi i wygodnymi limuzynami lub odnawiają za pieniądze podatników, niedawno wyremontowane budynki. W niewielkim stopniu obchodzą ich sprawy zwykłych ludzi. No chyba, że przed wyborami…

Wyjątkowe a zarazem zaniedbane miejsce, jakim są oświęcimskie bulwary, przyciąga swoim czarem tak wielu ludzi. Można tam spotkać starsze osoby, zabijające wolny czas czytaniem książek lub obgadywaniem znajomych, parę zakochanych, rodziców z dzieckiem, wagarujące tłumy młodzieży, bezdomnych, samotnych – pragnących ciszy i spokoju czy też pijanych wyrostków dewastujących ławki. Rzec by można, że planty łączą pokolenia. Ale co przyciąga tam ludzi? Cisza? Spokój? Zarośnięte asfaltem ścieżki, które pokruszone przez czas i korzenie drzew bez celu prowadzą przed siebie? Każdy ma swój powód, jaki sprowadza go w to szczególne miejsce, każdy z nich jest inny.

Miejmy nadzieję, że alejki nad Sołą nie zostaną wykonane w taki sposób jak ulice w Rynku Głównym, bo byłby to prawdziwy dramat! (Zauważmy, że w Oświęcimiu wszystko się może zdarzyć, a takie dramaty są na porządku dziennym.)

Módlmy się, aby miejsce tak klimatyczne, jakim są oświęcimskie planty, po przebudowie nic z tej wyjątkowości nie straciło, bo wkrótce może się okazać, że drzewa mające swoją historię zostaną wycięte, zieleń bezmyślnie zabetonowana, a bałagan i nieporządek jak był tak będzie.

Najnowsze realizacje wideo

Komentarze
  • 5 kwietnia 2009 20:45

    Anonim

    Konia z rzędem temu kto znajdzie jakąś przebudowę lub inną zmianę w Oświęcimiu, którą bezdyskusyjnie nazwać będzie można ZMIANĄ NA LEPSZE.
    Aż strach się bać tego co powstanie jeśli uda się wyburzyć Tęczę albo przebudować targowisko.
    Żeby ta cholerna władza choć nic nie robiła, to nie trwoniłaby naszej forsy, a oni szastają pieniędzmi w/g swego widzimisię, jakby były ich pieniądze, a jednocześnie g*o ich obchodzi na co te pieniądze idą, bo nie są ich własnością i nich ich z tego nie rozlicza


Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.

Więcej informacji w regulaminie komentarzy.

.
Kalendarium
Reklama
. . . . . . . . . . . . . . .