Przyjechał do sklepu po piwo. Miał 2,5 promila

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   2 stycznia 2020 18:33
Udostępnij

Ratownik medyczny zatrzymał mężczyznę, który samochodem przyjechał do sklepu po skrzynkę piwa. Kierowca miał 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Na sklepowy parking na osiedlu Błonie w Oświęcimiu wjechała skoda. Prowadzący ją mężczyzna wysiadł zza kierownicy, wypakował skrzynkę z pustymi butelkami po piwie i chwiejnym krokiem poszedł do sklepu.

Po chwili wrócił, zapakował skrzynkę z kupionymi dopiero co butelkami piwa do bagażnika i wsiadł za kierownicę. Wtedy do akcji wkroczył obserwujący sytuację ratownik medyczny z oświęcimskiego pogotowia ratunkowego. Upewnił się, że ma do czynienia z nietrzeźwym i uniemożliwił mu wyjazd z parkingu. Następnie wezwał policję i wraz z jednym z przechodniów pilnował drogowego przestępcę do przyjazdu stróżów prawa.

„Mundurowi przejęli nietrzeźwego kierowcę, którym okazał się 47-letni mieszkaniec Oświęcimia. Badanie stanu trzeźwości wykazało 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu” – mówi aspirant sztabowa Małgorzata Jurecka, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.

Pijanemu kierowcy grozi kara do dwóch lat więzienia, czasowy zakaz prowadzenia pojazdów, grzywna i nawiązka na rzecz ofiar wypadków drogowych w wysokości pięciu tysięcy złotych.

„Na wyróżnienie i szczególne podziękowania zasługują ratownik medyczny, który w codziennej służbie ratuje ludzkie życie, a także pomagający mu w obywatelskiej interwencji przechodzień. Wspólnie nie dopuścili, by drogowy przestępca ruszył w dalszą drogę” – dodaje policjantka.