polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Wstrząs był skutkiem eksploatacji górniczej w kopalni Ziemowit. Fot. PGG
„Myślałam, że to trzęsienie ziemi. Zastanawiam się, kto za to jest odpowiedzialny” – pisze na naszym fanpage’u na Facebooku Malwina Zając z Bobrka.
„Wstrząs mnie obudził o godzinie 3.28” – konkretyzuje czas wstrząsu Kamila Niechwiej.
„W Oświęcimiu, konkretnie na Zasolu bardzo odczuliśmy. Mieszkam na czwartym piętrze i te tąpnięcia naprawdę robią wrażenie. Taka sekunda huśtania zdaje się bardzo długa. Tym razem to było pewnie nie więcej niż trzy sekundy, ale zdawało się, że trwa w nieskończoność i miałam wrażenie, że lada moment blok się poskłada jak domek z kart” – opisuje nocne zdarzenie Monika Olejarz.
Mariusz Płonka mieszka w Oświęcimiu na osiedlu Chemików. Jest górnikiem. „Wstrząs była bardzo silny, skoro zdołał nas obudzić” – mówi w rozmowie telefonicznej.
„Do wstrząsu doszło dzisiaj o godzinie 3,27 w kopalni Ziemowit w ścianie 103, pokładzie 209, na głębokości 680 metrów” – relacjonuje Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej, do której należy Ziemowit w Lędzinach.
Wstrząs miał siłę trzy razy dziesięć do siódmej potęgi dżula.
„Załoga została wycofana, nikomu nic się nie stało. Wstrząs nie spowodował też żadnych skutków na dole i pracownicy po przerwie wynikającej z przepisów, około godziny 5, wrócili do pracy” – tłumaczy Tomasz Głogowski.