Dzięki Wam Franio czuje się lepiej – FOTO

Jola Wodniak  |   Fakty  |   24 lipca 2019 15:57
Udostępnij

Niedawno minął minął rok, odkąd rodzina Frania Irzyka dowiedziała się o chorobie chłopca. Dziękują naszym czytelnikom za okazaną pomoc.

„Rok temu przestaliśmy mieć marzenia, plany. Stanęliśmy do walki. Rok walki z niezwyciężonym przeciwnikiem. Powiedzieli nam, że Franio będzie z takim guzem żył pół roku, może dziewięć miesięcy” – mówi Faktom Oświęcim Tomasz Irzyk, tata Frania.

 

Minął rok

 

Rok walki, chemioterapii, radioterapii, leków, łez, nieprzespanych nocy. Ale też, dzięki armii ludzi, rok nadziei. Rodzice Frania twierdzą, że dzięki ludziom dobrej woli mogą nadal cieszyć się z bycia razem. Oby to trwało jak najdłużej.
„Marzenia o życiu się spełniły. Jesteśmy nadal razem. Walczymy i nie poddamy się” – mówią zgodnie rodzice siedmiolatka.
Jest pod stałą opieką fundacji Mała Orkiestra Wielkiej Pomocy

 

Franio bardzo dużo znosi, jak na siedmiolatka, jest dla wszystkich bohaterem. Walczy o każdy dzień, każdy tydzień. Na co dzień nie pokazuje że się boi, że ma dość. Chce żyć jak każde dziecko i dzięki rodzinie i ludziom, którzy pomagają rodzicom – dają mu takie życie. Każdy dzień jest na wagę złota.

 

„Siłę do walki daje nam nadzieja i wiara, że wygramy. Bo musimy wygrać. Dziękujemy Wam że jesteście, że ciągle czujemy Wasze wsparcie, że po prostu jesteście z nami” – mówią rodzice.
Franek został w Meksyku do następnego zabiegu

 

„Lada dzień będziemy chcieli utworzyć na Się pomaga – zbiórkę na kontynuację leczenia. Leczenia które daje efekty. Jeszcze konkretnej kwoty nie podam bo jesteśmy w kontakcie z szpitalem w Monterrey oraz w Frankfurcie” – dodaje tata Frania.

 

Chcą walczyć dwoma sposobami – chemią celowaną w Meksyku oraz eksperymentalny lekiem z Frankfurtu. Przyjaciele rodziny organizują festyn rodzinny.

Poniżej szczegóły:

Festyn dla Frania Irzyka

Zobacz również:

Najnowsze realizacje wideo