Beata Szydło namaściła Zbigniewa Starca na kandydata na prezydenta Oświęcimia

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   28 maja 2018 18:55
Udostępnij

Dzisiaj w obecności dziennikarzy była premier Beata Szydło namaściła starostę oświęcimskiego Zbigniewa Starca na kandydata na prezydenta Oświęcimia. Doszło do tego w siedzibie miejscowego starostwa.

Naszym zdaniem Starzec nie czuł się zbyt komfortowo podczas konferencji prasowej, na której aktualna wicepremier wygłaszała ochy i achy na jego temat. To bowiem jeden z tych, niekoniecznie licznych samorządowców, którzy wolą pracować, niż czytać o swoich sukcesach lub też „niezwykłych zdolnościach”.

„Ja wierzę w to, że jest w końcu możliwość wybrania w Oświęcimiu na urząd prezydenta człowieka, który da temu miastu wsparcie, nowa perspektywę rozwoju, otworzy miasto na różne programy i profesje” – ocenia Beata Szydło.

„Pamiętam Oświęcim, który był bardzo dużym ośrodkiem, miastem, tętniącym życiem. Dzisiaj mamy poczucie, że Oświęcim się zwija. Trzeba prowadzić na śmiałe projekty i odważne programy, które dadzą temu miastu szansę” – dodaje.

Tajemnica Poliszynela było, że partyjni koledzy przygotowują Zbigniewa Starca do roli kandydata na kandydata. Chodzi bowiem o „wysiudanie” z prezydenckiego fotela Janusza Chwieruta, który na Zaborskiej osiadł po rezygnacji z mandatu posła Platformy Obywatelskiej.

„Zrobimy wszystko, aby po prawej stronie po raz pierwszy w historii był tylko jeden kandydat na prezydenta. Wiem, co w Oświęcimiu niedomaga” – zapewnił aktualny starosta oświęcimski.