OŚWIĘCIM. Apelują do Janusza Marszałka, by się opamiętał i ustąpił

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   25 listopada 2009 22:19
Udostępnij
Na sesję przybili przedstawiciele pracowników PKSiS w Oświęcimiu oraz kupcy z pasażu przy ulicy Śniadeckiego. Fot. Paweł Wodniak.

Podczas środowej sesji rady Miasta Oświęcim odczytano oświadczenie przedstawicieli NSZZ Solidarność przy PKSiS w Oświęcimiu, Związku Zawodowego Kierowców w Polsce przy PKSiS oraz Komitetu Protestacyjnego Kupców z ulicy Śniadeckiego w Oświęcimiu. Pojawiły się w nim ostre słowa skierowane do prezydenta Janusza Marszałka.

Oświadczenie publikujemy w oryginale. O reakcji prezydenta i radnych napiszemy w czwartek.

„Panie Przewodniczący, Wysoka Rado, Panie Prezydencie!

W imieniu około 150 osób zagrożonych utratą stanowisk pracy pracowników PKSiS w Oświęcimiu oraz wyrzucanych na bruk kupców z pasażu przy ulicy Śniadeckiego, i ich rodzin, apelujemy do mieszkańców miasta, urzędów i instytucji, o niezwłoczne ograniczenie urzędniczej samowoli prezydenta Oświęcimia Janusza Marszałka.

Siódmy już rok drugiej kadencji Janusza Marszałka upływa pod znakiem gorszących kłótni i konfliktów. Nie ulega dla nas wątpliwości, że ich źródłem są zwykłe niezrozumiałe, patologiczne wręcz zachowania obecnego włodarza Oświęcimia. Janusz Marszałek skłóca ludzi, notorycznie posługując sie językiem pomówień, bezpardonowo tłumi krytyczne wypowiedzi i pokrętnie manipuluje opinią publiczną, by osiągnąć sobie tylko wiadome cele. Czara goryczy się przelała. Najwyższa pora położyć kres niszczącym Oświęcim działaniom prezydenta Marszałka.

W ostatnich miesiącach tysiące oświęcimian składając podpisy w obronie sklepów przy Śniadeckiego jasno opowiedziało się po stronie szykanowanych przez prezydenta Marszałka kupców. Po stronie drobnych sklepikarzy murem stanęli także radni i posłowie wszelkich opcji politycznych. Dlaczego tylu obcych sobie ludzi z różnych środowisk dostrzegło krzywdę niewielkiej grupy sklepikarzy? To nie jest dzieło przypadku.

Zdumiewa w tej sprawie bowiem, że Janusz Marszałek i jego urzędnicy mieli czas i motywację, by przez kilka lat negocjować skrycie z niemieckim gigantem, firmą Rossmann, a jednocześnie żaden z przedstawicieli magistratu nie zdołał znaleźć dość czasu, żeby w minionych latach poważnie porozmawiać z dotychczasowymi najemcami lokali.

Przypomnijmy, że Janusz Marszałek wielokrotnie okłamywał oświęcimian, wmawiając im między innymi, że czynsze płacone przez handlowców ze Śniadeckiego należą do najniższych w mieście. Szydło wyszło z worka, gdy radni zażądali od prezydenta listy miejskich lokali wraz z informacją o pobieranych tam stawkach czynszu. Okazuje się, że na tym tle opłaty na Śniadeckiego należą do najwyższych w Oświęcimiu!

Dlaczego więc prezydent skupił swoja uwagę akurat na pasażu przed Oświęcimskim Centrum Kultury? Dlaczego interes niemieckiej firmy Rossman okazał się dla Janusza Marszałka ważniejszy od losu oświęcimskich sklepikarzy i ich rodzin? Mamy w tej kwestii hipotezę i uzasadnione podejrzenia, które zostały przedstawione Prokuraturze Rejonowej w Oświęcimiu. Niestety, instytucja ta nie wykazała sie w naszej ocenie wola i dociekliwością, by zgłębić ten problem.

Mimo to, w naszej ocenie, Janusz Marszałek ogłaszając kolejne, zakończone kompletna klapą przetargi w sprawie pasaży, działał na bakier z przepisami, na szkodę interesu publicznego i zwykłych ludzi. Świadczy o tym choćby ostatnie stanowisko wojewody małopolskiego, który zakwestionował sposób przeprowadzenia przetargów przez prezydenta.

Każdy w Oświęcimiu widzi, że osią prezydentury Janusza Marszałka jest niekończący sie konflikt z Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau. Prezydent Marszałek zbiera po całym świecie kamienie na Kopiec Pamięci i Pojednania, pragnie uchodzić za człowieka pokoju i gorliwego katolika, a jednocześnie otwarcie szkodzi tej poważanej na całym świecie instytucji, która jest przecież symbolem męczeństwa milionów ludzi.

Najnowszym przykładem działań godzących w Muzeum Auschwitz jest blokowanie przez prezydenta Marszałka budowy nowoczesnego centrum obsługi odwiedzających Miejsce Pamięci. Jest to wołający o pomstę do nieba przypadek urzędniczej wszechwładzy, która nie liczy się z niczym i z nikim.

Państwowe Muzeum chce przecież stworzyć na terenie centrum obsługi nowe miejsca pracy dla wielu oświęcimian! Jaki jest efekt? Bezpodstawnie, na co wskazuje decyzja Samorządowego Kolegium Odwoławczego, torpeduje to wszystko samorządowy urzędnik – prezydent Oświęcimia! Podkreślamy – to właśnie PKS z własnej inicjatywy chce sprzedać swoją bazę oświęcimskim muzealnikom.

Ta transakcja jest korzystna dla PKS, albowiem oznacza pozbycie się balastu w postaci przestarzałej, rozległej bazy, której utrzymanie kosztuje krocie. Oznacza też dla tego przedsiębiorstwa istotny zastrzyk gotówki, który pozwoli na modernizację zakładu, taboru, a przede wszystkim utrzymanie miejsc pracy dla 150 osób. Dlatego ostrzegamy wszystkich oświęcimskich decydentów i osoby, którym leży na sercu dobro miasta: Jeżeli dopuścimy, żeby Janusz Marszałek nadal blokował inwestycję Państwowego Muzeum na terenie obecnej bazy PKS – poprzez niewydawanie wuzetki dla wspomnianej, pożytecznej i potrzebnej inwestycji – drastycznie odbije się to na firmie PKS i jej pracownikach.

Ostrzegamy, że działania Janusza Marszałka wiodą obecnie wprost do bankructwa firmy przewozowej PKS i ewidentnie szkodzą 150 zatrudnionym tu osobom. Nie możemy dopuścić, żeby ?widzimisię? Janusza Marszałka lub też jakakolwiek inna niejasna motywacja, która w tej sprawie mu przyświeca, doprowadziła do tragedii setek oświęcimian, kierowców, mechaników, pracowników administracji PKS i ich bliskich.

Ubolewamy, że prezydent Oświęcimia ciągle wydaje się sprzyjać przedsięwzięciom prowadzonym w rejonie umiejscowienia jego dawnej spółki – byłej spółki Maja, zlokalizowanej po drugiej stronie Muzeum. Mogą o tym świadczyć zapisy w aktualnym, przygotowanym przez urząd miasta, projekcie planu zagospodarowania przestrzennego.

Zapisy w tym kształcie – z powodów, których niestety nie rozumiemy – preferują i podnoszą biznesowa atrakcyjność byłej spółki Janusza Marszałka, natomiast krzywdzą zarówno PKSiS, jak i Muzeum Auschwitz.

Pytamy więc publicznie – z jakich powodów prezydent Marszałek rzuca kłody pod nogi oświęcimskiemu przedsiębiorstwu PKS oraz państwowej, będącej światowym symbolem pamięci instytucji? Co kieruje Januszem Marszałkiem? Oczekujemy, że stosowne instytucje w tym państwie zechcą wreszcie wnikliwie poszukać odpowiedzi na te nurtujące wielu oświęcimian pytania.

Apelujemy do Janusza Marszałka, by sie opamiętał. Niech pan zrezygnuje z urzędu, któremu pan nie podołał. Na tle innych, choćby sąsiednich miast, Oświęcim stał się skonfliktowanym, stojącym w kilometrowych korkach zaściankiem. Gdzie jest trzeci most? Gdzie są drogi, obwodnice i od lat obiecywani przez pana inwestorzy? Nie ma ich. Niczego nie ma. I nie zdoła tego smutnego faktu przysłonić nawet pana urzędowa propaganda sukcesu.

Co mamy za to w Oświęcimiu? Mamy rosnący i wyjątkowo słony rachunek za prezydenturę Janusza Marszałka. Nie sposób sie oprzeć wrażeniu, że pan Marszałek uczynił sobie z urzędu miasta darmowe biuro podróży. Żądamy zatem natychmiastowej odpowiedzi: jakie są efekty delegacji zagranicznych prezydenta? Ile było tych wyjazdów w trakcie ostatnich 7 lat jego prezydentury? Dziesiątki? Czy może ich liczbę należy już liczyć w setki?

Jaki jest koszt tych delegacji? Ile wydano do tej pory z miejskiej kasy na prezydenckie podróże, w tym także te, kiedy zabierał ze sobą kilkudziesięcioosobową świtę? Pytamy tez oświęcimskich radnych, gdzie są rezultaty owych eskapad, które nas oświęcimian kosztowały tak wiele? Dlaczego rada miasta bezwolnie pozwala na nieliczenie się z publicznym groszem, choć nieodparcie nasuwa się w tej sprawie podejrzenie marnotrawienia publicznych pieniędzy?

W imieniu sklepikarzy z pasażu ze Śniadeckiego i ich rodzin, w imieniu pracowników PKS i ich bliskich, w imieniu pomawianych przez Janusza Marszałka pracowników Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau oraz wielu oświęcimian, którzy oceniają prezydenturę Janusza Marszałka jako niekończące sie pasmo szkodzących miastu skandali, domagamy się, by Rada Miasta podjęła wreszcie stosowne kroki, aby zakończyć tę przypominającą tragifarsę prezydenturę. Zdecydowanych działań oczekujemy tez od urzędów i instytucji, które powinny chronić obywateli staż w Polsce na straży prawa.

W Oświęcimiu prezydent Janusz Marszałek wydaje sie stać ponad społeczeństwem i prawem. Takiego stanu rzeczy nie można już dłużej tolerować.”

Najnowsze realizacje wideo

Komentarze
  • 25 listopada 2009 23:21

    Anonim

    Frytkorz do wora , wór do jeziora!

  • 25 listopada 2009 23:40

    Anonim

    Tym razem sprytnie konflikt wywołuje uzurpator do fotela prezydenta, a nie prezydent. I jak zwykle zza winkla.

  • 25 listopada 2009 23:43

    Anonim

    jak on mogl wygrac ostatnie wybory….na prezydenta osw…

  • 26 listopada 2009 00:28

    Anonim

    POPIERAM

  • 26 listopada 2009 08:36

    Anonim

    Radni powinni zarządać przedruku tego listu w informatorze miejskim GZO – to istotny element relacji z sesji RM!!! a tam tylko gładko i nbezproblemowo opisuje się lokalne sprawy a rzeczywistość skrzeczy. Swoją drogą to skandaliczne, że na stronie UM z dwu, trzymiesięcznym opóźnieniem pojawiają się protokoły z obrad sesji RM oraz odpowiedzi na interpelacje radnych!!! To potem musztarda po obiedzie.

  • 26 listopada 2009 09:42

    Anonim

    Nie kumam PMO i PKS jakie kłody? Muzeum to dopiero Państwo w Państwie.

  • 26 listopada 2009 12:05

    Anonim

    Juz dawno powinnismy wywiezc tego prezydenta ( a tak naprawde burmistrza)na taczkach

  • 26 listopada 2009 16:27

    Anonim

    Dlaczego Chwierut nie zaatakuje Marszałka osobiście, tylko wysługuje się ludźmi?
    Znowu anonimowo i zza winkla, a potem jak będzie wygrana ludzi, ogłosi się tryumfatorem i sprawcą wszechrzeczy. A fe.

  • 26 listopada 2009 20:29

    Anonim

    Czytając na tym forum wiele artykułów o Marszałku a także multum nieprzychylnych mu komentarzy odnoszę wrażenie, że jedyne co obu stronom dobrze wychodzi to oceany słów. Dlaczego nikt z kupców i ich bliskich albo 150 pracowników PPKS i ich rodzin nie zacznie zbierać podpisów pod wnioskiem o zwołanie referendum i odwołanie prezydenta Oświęcimia?
    Jak pokazują przykłady innych miast takie procedury bywają skuteczne. Więc może zamiast zdzierać gęby zacznijcie zdzierać zelówki chodząc za podpisami? Jak zrobicie referendum i odwołacie gościa, to chyba nie będzie miał tyle tupetu, żeby znowu startować. A jak będziecie tylko gardłować, to dotrwacie do następnych wyborów, które Marszałek może wygrać, bo jego kontrkandydaci są bardziej denni od niego!

  • 26 listopada 2009 21:38

    Anonim

    😀 😀 tu widać tylko krzykaczy a po za tym nic niech się wszyscy razem zbiorą i spróbują sił w referendum o odwołanie włodarza może jeszcze coś zostało co nie popsuł M.A Janusz Ch.poseł niech się nie kryje za plecami jak chce być prezydentem miasta to powinien w pierwszym szeregu wystąpić


Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.

Więcej informacji w regulaminie komentarzy.