polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Fakty z powiatu: Przegląd najważniejszych wydarzeń – FILM
Obserwując życie codzienne mieszkańców Oświęcimia i sprawy, z jakimi nie potrafią poradzić sobie miejscy ?niby? urzędnicy i miejskie ?niby? elity, nietaktem z mojej strony, byłby brak jakiejkolwiek prostej (może nie zawsze skutecznej) recepty na ich rozterki i problemy. Skoro, więc zaniechań, czy też nieumiejętnych działań w naszym mieście jest tak wiele, czas je pokrótce omówić.
Biblioteka – nieudana inwestycja? Trochę miejsca, chciałbym dziś poświęcić miejskiej książnicy, której wznoszenie niedawno się rozpoczęło. Czy nie zastanawiali się kiedyś państwo, przechodząc obok placu budowy oświęcimskiej ?galerii książki?, że owa inwestycja prowadzona jest nie tam, gdzie powinna? Na siłę wbita i przytłoczona innymi obiektami biblioteka pasuje w tym miejscu jak przysłowiowy kwiatek do kożucha. Pomysłodawcy usytuowania książnicy właśnie tam, nie chcieli chyba jej wyeksponowania. Wręcz przeciwnie! Chcieli sprawić, co niestety doskonale się im udało, że obiekt ten będzie ze wszystkich stron szczelnie otoczony różnego rodzaju ?szopami?.
Biblioteka w tak niereprezentatywnym miejscu jest po prostu porażką! A przecież kilka lat wcześniej, tuż obok niej, oddano ogromny teren pod budowę supermarketu, który swoim wyglądem i funkcjonalnością nie wniósł chyba zbyt wiele w krajobraz i kulturę Oświęcimia.
Warto, więc zadać pytanie – czy nie powinno być inaczej? Najpierw kultura a potem komercja? Przecież w miejscu dzisiejszego, wiadomego sklepu mogłaby powstać biblioteka z prawdziwego zdarzenia. Tam gdzie obecnie króluje beton, widzielibyśmy dziś krzewy i siedzących na ławkach, zaczytanych mieszkańców miasta. To wszystko byłoby niejakim wstępem do widocznej z oddali, informującej o swoim istnieniu i zachęcającej do wstąpienia biblioteki. Niestety – tego nie będzie.
Uczelnia – nieudana promocja? Na łamach Faktów Oświęcim dużo już pisało się na temat Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej. Przyznaję otwarcie, że z wieloma twierdzeniami się nie zgadzałem i zgadzał się nie będę, ale mam do tego chyba prawo! Mam też prawo do oddania czci tej szkole, albowiem kształci ona ludzi, promuje kulturę i naukę – dwa ważne zagadnienia, które przez tą uczelnię jeszcze mocniej są zauważalne i odczuwalne w naszej lokalnej społeczności, w której to coraz częściej zauważam przypadki skrajnego zdziczenia młodych ludzi. Warto, więc zawiesić wszelkie spory, ludzkie animozje, których szkoła często stawała się ofiarą i zacząć działać wspólnie dla dobra Oświęcimia, jego mieszkańców, ale także i tej placówki.
Działajmy na rzecz uczelni, aby nadal dobrze prosperowała. Do dalszego jej rozwoju potrzeba jednak kandydatów na studia, których to w całym kraju jakby ostatnio ubyło. Niż demograficzny, brak poboru do wojska – tym możemy wytłumaczyć, że również i w naszej Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej jest jeszcze kilka wolnych miejsc. Ale czy jest to tylko i wyłącznie wina niżu? Nie!
Słaba promocja szkoły robi również swoje. Trzeba przyznać, że w bieżącym roku jest znacznie lepiej niż w roku ubiegłym, ale to też nie zachwyca. Osoby odpowiedzialne za promocję skoncentrowały się chyba tylko i wyłącznie na Oświęcimiu, (który został zasypany ulotkami i plakatami) i najbliższej okolicy. W tym wypadku promocja bardzo mi się podobała i oceniam ją dobrze, ale powiedzmy sobie szczerze – w naszym mieście wiemy już, że taka uczelnia istnieje, ale czy wiedzą o tym licealiści z Mysłowic, Katowic czy innych miast południowej Polski? Niekoniecznie! Może warto mocniej zareklamować się również w odleglejszych zakątkach naszego kraju? Może…
Ścieżka rowerowa – nie była, ale będzie! Podczas remontu ulicy Zaborskiej nie zaplanowano ścieżki rowerowej. Teraz jednak, dobrotliwi urzędnicy ją dobudują. Czy nie można było tego zrobić za jednym razem? Po co? Ktoś dostał zapewne niezłą premię za takie nowatorskie podejście do sprawy.
Komunikacja miejska – niekompetentnie zarządzana? Jeżeli dobrze pójdzie, to już wkrótce inż. Tobiczyk zafunduje nam wsiadanie do autobusów przednimi drzwiami. Przedtem jednak usunie z rozkładu połowę kursów, które jak to zwykle bywa są nierentowne. Czarny scenariusz? Ależ skąd! Przecież nikt nie wpadnie na pomysł przebudowy rozkładu jazdy tak, aby wilk był syty i owca cała. W tym wypadku oczywiście złym wilkiem jest pasażer, który czegoś znów bezpodstawnie żąda, a owieczką przedsiębiorstwo z żółtymi autobusami. Nawiązując do bezpodstawnych żądań, to żądam w imieniu zagranicznych turystów, tablicy w języku angielskim informującej o numerach linii, którymi mogliby się oni dostać z dworca kolejowego do muzeum. Czy to wiele? Zbyt wiele!
Tym czasem coś się jednak ruszyło, albowiem nie tak dawno (9.9.2009 r.) do autobusów MZK wpuszczono osoby dokonujące pomiarów potoków pasażerskich. Czas na zmiany? Chociaż może teraz jest dobrze? Przecież jazda przed północą, samemu, w dużym autobusie lub w godzinach szczytu ściśniętym w najmniejszym z najmniejszych, to nie lada atrakcja! Wniosek? MZK zaleci pasażerom jazdę nocą!
Trzeci most – (nie)chciany most? Na chwilę obecną mamy w Oświęcimiu jeden most, który umożliwia przedostanie się samochodem przez rzekę Sołę. Trzeba tylko zapytać, co zrobi miasto, jeśli z jakichś przyczyn również i Piastowski za kilka dni zostanie zamknięty? Zapewne wyznaczy objazd dla wszystkich samochodów przez kładkę dla pieszych! Po co w ogóle takie problemy? Po co kłopoty? Potrzebny jest trzeci most, aby w przyszłości nie czekały nas kolejne paraliże komunikacyjne. Samochodów coraz więcej, lecz oleju w urzędniczych głowach jakby ubywa. Na koniec należy dodać, że oświęcimska elita proponowała swojego czasu ustanowienie święta Trzech Króli, dniem wolnym od pracy, zamiast skutecznie zabiegać o kolejną przeprawę! Nie udało się! Może w przyszłości, kiedy powstanie trzeci most będziemy świętować dzień Trzeciego Mostu jako dzień wolny od pracy?
Tak zgadza się w godzinach późno wieczornych to duże auto powinno stać na zjezdni a mniejsze (7m) powinno jeździć, wiem bo sam w tym dniu (9.9. 2009r.) liczyłem pasażerów w godzinach porannych, w południe i popołudniu 12 metrowy autbus jest wystarczający.
Co do biblioteki zgadzam się, wiocha i tyle gdzie to w takim miejscu wbijać ją. A MZK jeżdzę do szkoły i ze szkoły linią 5 i nie idzie wejść do niej bo tyle młodych ludzi. DAJCIE NA 5 większy pojazd!!!!!!!!!!
Jeśli jest to biblioteka MIEJSKA, to jest wspaniale usytuowana. Prawie wszyscy będą mieli do niej daleko. Nawet znaczna część Osiedla Chemików, że o Starym Mieście, Zasolu czy Starych Stawach nie wspomnę. Dzięki temu frekwencja będzie bliska zeru, a to będzie wspaniały pretekst, żeby książek nie kupować. DUPCIA pracuje u naszych urzędasów, oj pracuje! Zamiast wydawać pieniądze na cegły (wydawnicze), wydadzą je na wyjazd po kamienie na kopiec-widmo!
Uczelnia chrzanowska potrafi się reklamować u nas w Oświęcimiu. Pan Suchanek potrafi się obrażać na nas w Oświęcimiu i na nasze portale internetowe. Dziadzio jak widać uważa, że jego osoba + trochę makulatury na słupach ogłoszeniowych MUSZĄ załatwić sprawę rekrutacji.
Nie marudzić! Lepiej późno niż wcale. Na kolana i bić władzy pokłony za łaskawość!
Puszczanie małych autobusów w godzinach szczytu i dużych w porze „neutralnej” jest jak najbardziej zgodne z logiką gryzipiórków zza biurek w dyrekcji. A oczekiwanie od nich, że będą znali odrobinę angielskiego jest naprawdę okrucieństwem, na które sobie te biedne istoty nie zasłużyły, bo jak można kogoś karać za brak polotu?
Trzeci most to jednak ogromny koszt. Wystarczyło było wynegocjować ruch wahadłowy na tym, co jest teraz całkiem wyłączony. Tempu w jakim go remontują samochody jadące jedną nitką w niczym by nie zaszkodziły. Ale to wymagało albo instalacji świateł ( nowocześnie) albo 2 bezrobotnych z latarkami (średniowiecznie) do regulowania ruchu. Reasumując naszym urzędasom przydałaby się taka właśnie średniowieczna motywacja. Czyli po 25 rózeg na gołe pięty! Ale by im to rozum pobudziło! Oni sami byliby najbardziej zdziwieni tym że potrafią myśleć aż tak twórczo. A skoro premie dostają za sam fakt, że są na etacie, to jak ich można groszem do czegokolwiek zmotywować?????
Most Jagielloński wyglądał wcale dobrze poza okropnymi koleinami na jezdni. Ale chyba drogowcy maja takie maszynki, którymi jak nożem ścina się fałdy i potem kładzie się na wyrównaną powierzchnię nową warstwe asfaltu. Nie rozumiem natomiast dlaczego wyrwano barierki – poręcze na moście, które były bardzo solidne i w dobrym stanie? Dlaczego zdemolowano całą nawierzchnię? Kiedy drogowcy robią tak w mieście najczęściej wykrętnym uzasadnieniem dla podbicia kosztorysu jest „przekładanie instalacji”. Ale czy na moście są jakieś instalacje?
Redaktorze, piszesz, że elita? GDZIEŚ TY W OŚWIĘCIMIU DOPATRZYŁ SIĘ ELIT????? To, że ktoś się dostał na jakieś decydenckie stanowisko, nieważne z nominacji czy wyboru nie czyni go elitarnym. I to najlepiej widać w Oświęcimiu! Na każdym kroku.
Uważnie przeczytaj: ?niby? elity – są to ludzie, którzy sami noszą pupcię bardzo wysoko i sami się za te elity uważają… w realu nimi nie są – wręcz przeciwnie 🙂
Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.
Więcej informacji w regulaminie komentarzy.