Zaborzanka wróciła do gry

Paweł Obstarczyk  |   Piłka nożna  |   9 czerwca 2021 20:19
Udostępnij

Zaborzanka wygrała na wyjeździe z Sołą Łęki 3:1. To było pierwsze wiosenne zwycięstwo zespołu z Zaborza. Dzięki niemu podopieczni Rafała Przybyły złapali kontakt z Sygnałem i Pogórzem.

Przy stanie 0:0 gospodarze mieli dwie szanse na gole z rzutów karnych. Strzał Hankusa obronił Oczkowski, a Amrozi przestrzelił.

W 15. minucie Góra otrzymał piłkę od Pesta i oddał skuteczny strzał na bramkę. W 55. minucie w zamieszaniu podbramkowym Łach skierował piłkę do siatki strzałem głową. W 75. minucie Gustowski zagrał z prawego skrzydła do środka. Futbolówka doszła do Opali, który znalazł sposób na bramkarza. Gospodarze strzelili jednego gola. W doliczonym czasie gry na listę strzelców wpisał się Żmuda.

„To był mecz pod kontrolą. Rywal w zasadzie nie wychodzili z własnej połowy. Pierwsza dwa gole padły po błędach naszej defensywy. Trzeci był konsekwencją naszej otwartej gry. Nie wykorzystaliśmy dwóch rzutów karnych i kilku innych tzw. setek. O takim meczu musimy po prostu jak najszybciej zapomnieć” – powiedział Jarosław Płonka, trener Soły Łęki.

„Nadal mamy olbrzymie kłopoty ze składem. Zresztą w tym meczu również z ich powodów musiałem dokonywać zmian. Zagraliśmy dobrze z tyłu. Byliśmy konsekwentni. Nie mogli zagrać Pędlowski ani Kuleta, więc w bramce stanął Oczkowski. Dał nam bardzo dużo, bo grał bardzo pewnie i skutecznie” – powiedział Rafał Przybyła, trener Zaborzanki Zaborze.

Niedziela Soła Łęki – Zaborzanka Zaborze 1:3 (0:1)
Bramki: 0:1 Góra (15.), 0:2 Łach (55.), 0:3 Opala (75.), 1:3 Żmuda (90+)

Składy:
Soła Łęki: Jurzak, Karnas, Wiktoruk, Wawrzyczek, Włoch (70. Handzlik) Dziuga (Kukiełka), Amrozi, Zarzycki, Tworek, Żmuda, Hankus. Trener: Jarosław Płonka.

Zaborzanka Zaborze: Oczkowski, Jęczała (75. Gworek), Gajewski (25. Ostrowski), Malik, Gaweł (70. Bochenek), Kleczkowski, Semik (20. Stachura), Opala, Łach, Pest, Góra (46. Gustowski). Trener: Rafał Przybyła.