polecamy
Fakty z powiatu: Przegląd najważniejszych wydarzeń – FILM
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
W 15. minucie na prowadzenie wyszli przyjezdni. Żmuda zagrał z obrony długą piłkę za plecy obrońców do P. Kwadransa, który wykorzystał sytuację sama na sam z bramkarzem gospodarzy. W 18. minucie po otrzymaniu czerwonej kartki z boiska musiał zejść Domżał.
W 52. minucie gospodarze wyrównali. Po zagraniu ręką Chowaniaka sędzia zarządził rzut karny. Na gola zamienił go P. Folga. W 55. minucie było 2:1. Do piłki zagranej z prawego skrzydła przez z kolegę z drużyny doszedł B. Kowalczyk i skierował ją do siatki.
Od 70. minuty drużyna z Podolsza grała w dziewiątkę, bo bezpośrednią czerwoną kartkę ujrzał Szczepaniak. Cztery minuty później po otrzymaniu dwóch żółtych a w konsekwencji czerwonej boisko opuścił P. Folga.
Przyjezdni zdołali wyrównać. W 83. minucie P. Kwadrans znalazł sposób na bramkarza strzałem z pola karnego. W 90. minucie Porębski uderzał z rzutu wolnego z 18 metrów. Bramkarz LKS Palczowice odbił piłkę przed siebie, a potem obronił dobitkę Piotra Kwadransa z pięciu metrów.
„To był dość wyrównany mecz walki. Gdy rywal grał w dziewięciu przeważaliśmy i mieliśmy kilka okazji bramkowych” – powiedział Mateusz Dzidek, grający prezes LKS Palczowice. „ Biorąc pod uwagę to, że z powodów zawodowych nie mogło zagrać trzech zawodników z pierwszej jedenastki, a większość meczu graliśmy w osłabieniu po czerwonych kartkach, to remis w wyjazdowych derbach jest niezłym wynikiem i chyba sprawiedliwym. Szkoda tego, że dwóch naszych młodych zawodników dało się ponieść emocjom w sytuacjach stykowych z rywalami osłabiając w ten sposób drużynę. Mecz zaczęliśmy dobrze, nie schodząc z połowy gospodarzy i szybko obejmując prowadzenie . W ostatniej akcji spotkania mogliśmy strzelić gola ale i gospodarze kilka minut wcześniej też nie wykorzystali świetnej okazji bramkowej” – powiedział Bogusław Bartula, prezes Skawy Podolsze.
„To był dość wyrównany mecz walki. Gdy rywal grał w dziewięciu przeważaliśmy i mieliśmy kilka okazji bramkowych” – powiedział Mateusz Dzidek, grający prezes LKS Palczowice.