Bardzo nieskuteczny KS Chełmek nie przywiózł z Kocmyrzowa choćby punktu

Paweł Obstarczyk  |   Piłka nożna  |   17 października 2020 20:54
Udostępnij

KS Chełmek w meczu w Kocmyrzowie miał dużo sytuacji bramkowych. Wykorzystał tylko jedną. Rywal był skuteczniejszy, więc wygrał.

Pierwsi bramkę zdobyli gospodarze. Po wrzutce jednego z nich piłka zatrzymała się na błocie. Po strzale Guji przeleciała nad bramkarzem i wpadła do siatki.  Przyjezdni wyrównali po składnej akcji. Z prawego skrzydła dośrodkował Wykręt, a gola zdobył Stankiewicz.

Później na prowadzenie wyszli zawodnicy Sokoła. Sędzia dopatrzył się  faulu na jednym z nich. Strzałem z wapna gola zdobył Guja. Bramkę na 3:1 miejscowi zdobyli po akcji 2 na 1. Do piłki zagranej wzdłuż bramki przez kolegę z drużyny doszedł Stec i umieścił ją w pustej bramce. W doliczonym czasie gry, gdy goście byli już całkowicie odkryci obrońcy wzajemnie się nabili. Wykorzystał to Stec, który trafił na 4:1.

,,Uważam, że jednoznacznie dominowaliśmy. Mieliśmy bardzo dużo sytuacji i strzałów. Kolejny raz zabrakło nam skuteczności. Rywal był skuteczny, zrobił swoje i wygrał” – powiedział Paweł Sidorowicz, trener KS Chełmek.

Sobota 17 października Sokół Kocmyrzów – KS Chełmek 4:1
Bramki: 1:0 Guja, 1:1 Stankiewicz, 2:1 Guja rzut karny, 3:1 Stec, 4:1 Stec

Składy:
Sokół Kocmyrzów: Siwiecki, Pasionek, Brak (82. Urbaniec), Orłowski, Kubera (63. Korneluk), Assinor (84. Zawrzykraj), Guja, Hałąt (72. Stec), Korfel (42. Świeca).

KS Chełmek: Woźnica, Łaski (80. Kantek), Juan, Sidor, Kukiełka (50. Pędrys), Wykręt (60. Kaleta), Bloch, Stankiewicz, Nagi, Hankus (60. Nędza), Majka. Trener: Paweł Sidorowicz.