Strumień póki co jest nie do zatrzymania

Paweł Obstarczyk  |   Piłka nożna  |   25 września 2020 14:40
Udostępnij

Podczas meczu Zgody ze Strumieniem kibice nie obejrzeli zbyt wielu akcji podbramkowych. Po jednej z nich jedynego gola w tym spotkaniu zdobyli przyjezdni

W 35. minucie w akcji oskrzydlającej z lewego skrzydła wrzucił Brzeziński. Gola strzałem z pięciu metrów zdobył Grubka.

,,To był nasz bardzo słaby mecz. Było w nim dużo niedokładności. Do szesnastki szło nam dobrze. Później brakło nam jednak ostatniego podania” – powiedział Andrzej Tomala, trener Zgody Malec.

,,Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była niezła. W drugiej było dużo walki. Mecz zrobił się brzydki przez liczne faule. Nie było to piękne spotkanie, ale takie też trzeba umieć wygrać. Cieszą nas kolejne trzy punkty” – powiedział Łukasz Jasek, trener Strumienia Polanka Wielka.

Niedziela 20 września Zgoda Malec – Strumień Polanka Wielka 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Grubka (35.)

Składy:
Zgoda Malec: Gibas (46. Jakiełek), Wróblewski, Lekki, S. Drebszok, Tomala, Sokół (Krawczyk), Chwierut, K. Drebszok, Łukasik, Żmuda, Jaromin. Trener: Andrzej Tomala.

Strumień Polanka Wielka: Jasiński, Trawkowski, Hamerski, Zimnal (Jarzyna) Łukaszczyk, Grubka, Boba (Chwierut), Brzeziński, Zemła, Zemanek (Gałgan), Ryszka. Trener: Łukasz Jasek.