polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Policjanci drogówki staranowali nieoznakowanym radiowozem ściganego opla, by zakończyć brawurowy rajd jego kierowcy. Fot. Policja
Do zdarzenia doszło w niedzielne popołudnie. Policjanci z wydziału ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu pełnili służbę w nieoznakowanym radiowozie opel vectra. Na drodze z Kęt do Oświęcimia dostrzegli opla insignię, którego kierowca w niebezpieczny sposób wyprzedzał inne samochody w miejscach, gdzie taki manewr jest zabroniony.
Ponadto policyjny radar wskazywał, że insignia mknęła 116 km na godz. w obszarze zabudowanym, gdzie obowiązuje „pięćdziesiątka”.
Mundurowi włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, zamierzając zatrzymać insignię. Kierowca jednak zamiast zwolnić, zaczął uciekać. Policjanci ruszyli w pościg. Prowadzili go przez Osiek, Głębowice, Polankę Wielką i Porębę Wielką.
Uciekinier nie pozwalał się wyprzedzić policyjnej vectrze, zajeżdżając ścigającym go funkcjonariuszom drogę. Miejscami pędził z prędkością dobiegającą 180 km na godz.
Na ulicy Wojewódzkiej w Porębie kierowca zwolnił na krętej drodze. Wówczas mundurowi zdecydowali w radykalny sposób zatrzymać pirata drogowego.
„Na łuku drogi uderzyli radiowozem w bok opla spychając auto z jezdni. W efekcie tego manewru unieruchomili opla” – mówi aspirant sztabowa Małgorzata Jurecka, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.
Policjanci wybiegli z radiowozu trzymając broń w rękach. Następnie wyciągnęli mężczyznę z opla i skuli kajdankami.
Ściganym był 44-letni mieszkaniec Osieka. Uciekał, bo był poszukiwany przez sąd do odbycia kary 10 miesięcy więzienia za wcześniejszą jazdę po pijanemu. Ponadto kierowca ma na swoim koncie dwa sądowe zakazy prowadzenia pojazdów, w tym jeden dożywotni.
44-latek tym razem był trzeźwy. Jednak policyjne narkotestery wykazały w jego organizmie kokainę i amfetaminę.
„Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz złamanie dożywotniego zakazu kierowania pojazdami grozi kara po pięć lat pozbawienia wolności, natomiast za jazdę po narkotykach kara do dwóch lat pozbawienia wolności” – tłumaczy policjantka.
Osieczanin trafił do policyjnej celi. Stamtąd policjanci przewiozą go prosto do zakładu karnego, gdzie spędzi co najmniej najbliższe 10 miesięcy.