W Malcu i w Piotrowicach zakończyli rundę jesienną

Paweł Obstarczyk  |   Piłka nożna  |   3 listopada 2019 21:06
Udostępnij

W dokończeniu ostatniej kolejki rundy jesiennej A Klasy Zgoda Malec wygrała u siebie z LKS Piotrowice 4:1.

W 15. minucie rzut rożny wykonywał rzut rożny. Po jego wrzutce piłka doszła w okolice dalszego słupka, gdzie precyzyjnym wolejem z pierwszej piłki popisał się Dudzic.

W 20. minucie Żmuda otrzymał prostopadłe podanie od Lekkiego i wykorzystał sytuację jeden na jeden z bramkarzem. W 35. minucie lewym skrzydłem zaatakował Łukasik. Zawodnik Zgody dograł wzdłuż szesnastki. Formalności dokonał Lekki. Gospodarze w pierwszej połowie mieli jeszcze kilka sytuacji bramkowych.

W 59. minucie ze skrzydła dośrodkował Piotr Frączek. Akcję zamknął Kidoń. Futbolówka po jego strzale wpadła do siatki przy bliższym słupku. Ostatnie słowo należało do zespołu z Malca. Dudzic zagrał do Żmudy. Później piłka dotarła z powrotem do byłego zawodnika między innymi Niwy Nowa Wieś, Unii Oświęcim i Brzeziny Osiek, który nie miał problemów ze skierowaniem jej do pustej bramki.

,,Mieliśmy więcej sytuacji strzeleckich. Przeciwnik był groźny tylko przy stałych fragmentach gry” – powiedział Andrzej Tomala, trener Zgody Malec.

,,W pierwszej połowie rywal wykorzystał nasze błędy przy rozegraniu piłki. W drugiej odsłonie graliśmy lepiej, ale to było za mało do tego, żeby odrobić straty z poprzedniej części gry.  Chciałem podziękować wszystkim tym zawodnikom, którzy byli z nami do końca za całą rundę” – powiedział Mirosław Zemła, grający trener LKS Piotrowice.

Sobota 2 listopada Zgoda Malec – LKS Piotrowice 4:1 (3:0)
Bramki: 1:0 Dudzic (15.), 2:0 Żmuda (20.), 3:o Lekki (35.), 3:1 Kidoń (57.), 4:1 Dudzic (70.)

Składy:
Zgoda Malec: Gibas, Adamus (85. Kuwik), Oczkoś (90. Nowak), Drebszok, Tomala, Sokół, Chwierut (60. Wójcik), Lekki, Łukasik, Żmuda, Dudzic. Trener: Andrzej Tomala.

LKS Piotrowice: Kudłacik, Klimczyk, M. Rogalski, Marsowicz, Piotr Frączek, Żmuda, Paweł Frączek, Zemła, Grzywa, S. Rogalski, Kidoń. Trener: Mirosław Zemła.