LKS Głębowice również zremisował

Paweł Obstarczyk  |   Piłka nożna  |   25 października 2019 19:57

Wszystkie grające w poprzedni weekend drużyny z czołówki B Klasy zremisowały swoje mecze. Tak stało się również z LKS Głębowice.

W 8. minucie po składnej akcji przyjezdnych gola głową zdobył Bieszczad. Później po wrzutce kolegi z drużyny Klimczyk przyjął futbolówkę na klatkę, zszedł z nią do środka i umieścił ją pod poprzeczką.

Gospodarze nie poddali się. Po dośrodkowaniu w pole karne piłkę odbił bramkarz i przypadkowo odbiła się od głowy P. Płonki i wpadła do siatki. Wyrównał Sroka, który dobił próbę Węglarza. Potem gospodarze wyszli na prowadzenie, bo P. Sporysz precyzyjnie wykonał rzut wolny.

W 84.  minucie trzeci raz w tym spotkaniu z gola cieszyły się osoby związane z klubem z Głębowic. Ramenda zagrał długie podanie. Jeden z piłkarzy gospodarzy tak niefortunnie interweniował, że przelobował własnego golkipera.

,,Remis jest wynikiem sprawiedliwym. Mogliśmy wygrać, ale i przegrać, gdyby rywał był skuteczniejszy” – powiedział Bartłomiej Stachura, grający trener LKS Poręba Wielka.

,, Kontrolowaliśmy mecz. Oprócz strzelonych goli mieliśmy jeszcze cztery sytuacje bramkowe. Po bramce na 2:0 spuściliśmy z tonu. Gdy był remis znów prowadziliśmy grę, ale już nie , bo uciekłwygraliśmy. Szkodany nam dwa punkty” – powiedział Przemysław Tlałka, grający trener LKS Głębowice.

Sobota 19 października LKS Poręba Wielka – LKS Głębowice 3:3

Bramki: 0:1 Bieszczad, 0:2 Klimczyk, 1:2 P. Płonka, 2:2 Sroka, 3:2 P. Sporysz, 3:3 P. Płonka gol samobójczy

Składy:

LKS Poręba Wielka: Dźwigoński, Jarnot (80. Olejarz), P. Sporysz, Pawlak (75. Sroka), Płonka, Oczkowski, R. Sporysz, Kolasa (30. Tomczyk), Brania, Węglarz, Stachura (65. Klisiak). Trener: Bartłomiej Stachura.

LKS Głębowice: Wandor, Malec, Brańka, Szypuła (M.Brońka), Wojtyła, Bies (70. Tlałka), T. Wasztyl, Z. Wasztyl, Klimczyk, Bieszczad, Ramenda. Trener: Przemysław Tlałka.