polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Jadąc w obszarze zabudowanym powyżej „setki” można stracić prawo jazdy na trzy miesiące i kilkaset złotych z konta. Fot. Pixabay.com
Cała czwórka piratów drogowych przekroczyła dozwoloną w obszarze zabudowanym prędkość o więcej niż 50 km na godz.
W Bulowicach na ulicy Bielskiej, w ciągu drogi krajowej nr 52, policjanci z oświęcimskiej drogówki zatrzymali do kontroli bmw. Samochód pędził 121 km na godz., a więc jego kierowca, 34-latek z Zachełmnej w powiecie suskim, przekroczył prędkość o 71 km na godz. Pewnie nie dostrzegł radiowozu, bo było późne popołudnie i zapadał zmierzch.
Kolejny pasjonat niebezpiecznej jazdy również wpadł na drodze krajowej, tym razem o numerze 44. Policyjny radar w rękach policjantów, stojących nocą na patrolu na ulicy Śląskiej w Babicach, pokazał w pewnym momencie 114 km na godz.
Niechlubny wynik należy do 25-latka z Oświęcimia, który prowadził volkswagena. Ponieważ było już po godzinie 23, kiedy dozwolona prędkość w obszarze zabudowanym wzrasta z 50 do 60 km na godz., sprawca wykroczenia przekroczył ją o 54 km na godz.
Kolejnego kierowcę policjanci zatrzymali na ulicy Kolbego w Oświęcimiu. Było niewiele przed godz. 23, więc obowiązywała jeszcze „pięćdziesiątka”. Tymczasem 22-latek z Hecznarowic sunął audi 115 km na godz., więc o 65 km za szybko.
Cała trójka straciła prawa jazdy, ale otrzymała też mandaty i punkty karne.
34-letniego mieszkańca Pisarzowic w audi, jadącym 103 km na godz., funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu zatrzymali rankiem na ulicy Ceglanej w Oświęcimiu. Przypomnieli, że jechał o 53 km za szybko.
Mundurowi postanowili nałożyć na mężczyznę mandat i punkty karne. Poinformowali go też o zatrzymaniu prawa jazdy. Kierowca oznajmił jednak, że mandatu nie przyjmuje, a prawa jazdy przy sobie nie ma.