Zatłukł psa siekierą i zakopał go żywcem?

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   3 lipca 2017 22:09
Udostępnij

Wyjątkowy zwyrodnialec w niezwykle bestialski sposób pozbawił psa życia. Sprawą zajęli się Animalsi i prokuratura. 51-letni oświęcimianin jest już w rękach policji.

Inspektorzy Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt Animals w Oświęcimiu otrzymali od mieszkańców stolicy powiatu makabryczną wiadomość. Wszystko sprowadzało się do tego, że na jednej z oświęcimskich posesji doszło okrutnego zabójstwa, którego ofiarą padł 14-letni pies. Prawdopodobnym sprawcą jest właściciel czworonoga.

Inspektorzy OTOZ pojechali na ulicę Powstańców Śląskich, nieopodal dworca kolejowego, skąd pochodziło zgłoszenie. Na miejscu zastali straszny widok:
– Wystające z ziemi zwłoki psa, który na zakrwawionej głowie miał liczne otarcia i rany cięte – podają Animalsi, którzy natychmiast wezwali policjantów i lekarza weterynarii.

Jutro w Katowicach nastąpi sekcja zwłok, która określi wszystkie obrażenia doznane przez psa i odpowie na pytanie, które cierpienia okazały się śmiertelne. Inspektorzy w oczekiwaniu na tę odpowiedź zaczęli ustalać fakty z godzin poprzedzających śmierć psa.

– Z relacji sąsiadów wynika, że właściciel już kilka dni wcześniej mówił, że zamierza go uśpić, ponieważ ten „szczeka i przeszkadza mu” – informują Animalsi.

Z kolejnych ustaleń wynika, że około 14-letni mieszaniec poszedł ze swoim „panem” do piwnicy kamienicy, by już nie wrócić o własnych siłach. Oprawca najpierw najprawdopodobniej poddusił go przy pomocy foliowego worka, założonego na głowę, a następnie, co najmniej kilkakrotnie, uderzył psa siekierą w głowę. Właściciel zakopał zwierzę w pobliskim sadzie owocowym. Sekcja wykaże czy Ramzes, bo tak miał czworonóg na imię, został zakopany żywcem.

OTOZ Animals zapowiada, że wystąpi w sądzie jako oskarżyciel posiłkowy i będzie domagać się maksymalnego wymiaru kary, czyli trzech lat bezwzględnego więzienia.

Jednocześnie inspektorzy proszą, by zgłaszać im niepokojące sygnały, które pozwolą uniknąć tego typu makabrycznych zdarzeń, w których zwierzęta przeżywają niewyobrażalne cierpienia, kończące się najczęściej śmiercią.

Przypomnijmy, że w myśl „Ustawy o ochronie zwierząt” z 21 sierpnia 1997 roku „zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę”.

Najnowsze realizacje wideo