pirat drogowy

Recydywista uciekał przed policyjnym radiowozem

40-letni drogowy recydywista uciekał przed policyjnym pościgiem. W bagażniku jego samochodu policjanci znaleźli między innymi pistolety gazowe.

Pirat drogowy przekroczył prędkość o 70 km na godzinę

Policjanci z oświęcimskiej drogówki zatrzymali pirata drogowego i jego prawo jazdy. Mężczyzna mknął 120 km na godz. w miejscu, gdzie obowiązuje 50 km.

Naćpany kierowca pędził krajówką

Wyprzedzał na podwójnej ciągłej linii, czym zwrócił na siebie uwagę policjantów. Okazało się, że był naćpany amfetaminą i w tym stanie siadł za kierownicę.

Pędził ponad 120 km na godz. przez miasto

19-letni mieszkaniec powiatu żywieckiego pędził seatem przez ulicę Chemików z prędkością 128 kilometrów na godzinę. Stracił prawo jazdy.

Następny wariat drogowy w rękach policji

21-latek wpadł w ręce policji. Wcześniej pędził audi 127 km/godz., przy dozwolonej prędkości 50 km/godz. Prawo jazdy będzie mógł odzyskać za trzy miesiące.

Szaleńczy rajd i spotkanie z policją

Policjanci odebrali prawo jazdy kierowcy, który szalał na drodze i doprowadził do kilku niebezpiecznych sytuacji. O tym, jak długo mężczyzna nie siądzie za kierownicę, zdecyduje sąd.

Nagrał uciekającego volkswagena – AKTUALIZACJA – FILM

Nasz Czytelnik był świadkiem poczynań młodych ludzi, którzy po kolizji drogowej przy Miejskim Gimnazjum nr 2 w Oświęcimiu robili wszytko, by samochód wrócił na drogę. Film otrzymaliśmy na adres redakcja@faktyoswiecim.pl

Wypadł z drogi, „skasował” drzewo i uciekł

Przed sądem będzie się tłumaczył z nieudanego rajdu przez Oświęcim miejscowy 24-latek. Zbyt szybka jazda zakończyła się dla mężczyzny kraksą. Kierowca odjechał z miejsca zdarzenia, ale policjanci trafili za nim po śladach pozostawianych przez samochód.

Nie dla niego znaki i ograniczenia? – FILM

Kolejny film dokumentujący lekceważenie przepisów drogowych przesłał nam jeden z Czytelników Faktów Oświęcim. Nagranie wykonano wieczorem.

Pirat drogowy stracił prawo jazdy

Szarżował przez główną ulicę swojej wsi. Jego wariacki rajd zakończyli policjanci. Najwidoczniej nie poczuwał się do winy, bo nie przyjął mandatu. Stanie za to przed sądem.