polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
O tym, że po alkoholu za kierownicę samochodu wsiadać nie wolno, wiedzą nawet dzieci. W miony weekend przekonało się o tym dwoje byłych już teraz kierowców.
Samochody zderzyły się na drodze krajowej nr 44 niedaleko parku rozrywki Energylandia w Zatorze. Jeden z uczestników, prawdopodobnie nietrzeźwy, uciekł z miejsca zdarzenia.
58-letni kierowca regularnej linii autobusowej wiózł pasażerów, nie będąc trzeźwym. Wpadł podczas kontroli na dworcu autobusowym przy ulicy Sienkiewicza w Kętach.
Policjant, który jechał na poranną służbę do Komisariatu Policji w Brzeszczach zatrzymał pijanego kierowcę skutera. Jak się okazało, motorowerzysta miał w organizmie półtora promila alkoholu.
Ponad 3,5 promile alkoholu w organizmie miał 44-latek z Zatora. W takim stanie usiadł za kierownicą skody. Nie zdążył nikomu wyrządzić krzywdy, bo zatrzymał go jeden z kierowców.
Spowodował kolizję po pijanemu. Później chciał uciekać. Ostatecznie wpadł z nielegalnym tytoniem i papierosami. Odpowie za przestępstwo skarbowe i kryminalne.
Dwa promile alkoholu miał 35-letni kierowca chryslera, który spowodował wypadek drogowy w Malcu. Mężczyzna zrobił krzywdę na szczęście tylko sobie. Ze złamaniem i potłuczeniami trafił do szpitala.
44-letni mężczyzna odpowie za jazdę samochodem po pijanemu. Mężczyzna spowodował w Kętach kolizję i próbował uciec z miejsca stłuczki.
Ma 29 lat i mieszka w gminie Oświęcim. Jechał samochodem, choć sąd odebrał mu już prawo jazdy. Na dodatek był pijany i jechał jak wariat.
Pijany kierowca wpadł w ręce policjanta. Niby nic sensacyjnego, ale… Policjant był po służbie a, zatrzymania w czasie wolnym na przestrzeni ostatnich 18 miesięcy dokonał po raz trzeci.